poniedziałek, 1 lipca 2013

dobre i motzne

W pewnym supermarkecie klient poprosił młodego sprzedawcę o pół główki sałaty.
Niestety chłopak zaczął odmawiać.Klient był jednak nieugięty i bardzo napierał, więc sprzedawca poszedł na zaplecze zapytać kierownika.
- Panie kierowniku jakiś palant chce kupić pół główki sałaty.
W tym momencie się obejrzał, a za nim stoi klient i patrzy na niego, więc szybko dodał:
- Ale na szczęście ten pan za mną reflektuje na drugie pół główki, więc chyba nie będzie problemu.
Kierownik się zgodził, ale potem poszedł do sprzedawcy i mówi:
- Chłopcze mogłeś mieć dziś niezłe kłopoty, ale wykazałeś się refleksem i opanowaniem. Potrzebujemy takich ludzi w naszej firmie. Skąd pochodzisz?
- Z Nowego Targu proszę pana
- A dlaczego stamtąd wyjechałeś ?
- Bo to miasto bez przyszłości proszę pana, same kurwy i hokeiści
- Hmmmm moja żona pochodzi z Nowego Targu...
- Taaaak? A na jakiej gra pozycji ?

Brak komentarzy: