sobota, 23 sierpnia 2008

Maja Włoszczowska - 101 pytań do...

Maja Włoszczowska
Maja Włoszczowska

Dobry trening polega na...

Maja: Pełnym zaangażowaniu. Trening jest najważniejszą rzeczą jaką sportowiec ma do wykonania w ciągu dnia. Cała reszta jest mu podporządkowana.

Trening zaczyna się od...

Maja: Przygotowania sprzętu.

Trening spontaniczny czy trening zaplanowany...

Maja: Zdecydowanie zaplanowany.

Trening to siła, kondycja, technika, psychika...?

Maja: Dla mnie trening przede wszystkim ma rozwijać parametry fizyczne - wytrzymałość, siłę i szybkość. Technikę po kilku latach treningu dobry zawodnik ma już we krwi, ale trzeba uważać by nie popaść w "samozachwyt". A psychika to zupełnie odrębna sprawa - nad nią pracujemy non stop.

Kiedy lubisz swój trening i za co (w której minucie, sekundzie, miejscu, dniu)?

Maja: Gdy się na nim dobrze czuję - czuję, że "mam pod nogą" i w każdej chwili mam ochotę jechać szybciej i dłużej.

Kiedy przestajesz lubić swój trening i z jakiego powodu (powody jak wyżej)?

Maja: Gdy mam problem z jego wykonaniem i przez dwie czy trzy godziny muszę "zaginać się" by osiągnąć odpowiedni poziom tętna.

Opisz przebieg swojego treningu...

Maja: Oj, długo by pisać. Każdy trening jest inny, ale zawsze (z wyjątkiem zimy) jeżdżę na rowerze ;). Realizuję odpowiednie założenia treningowe w oparciu o pomiar tętna i mocy.

Ulubione przyrządy treningowe...?

Maja: Rower :)

Ulubione miejsca do treningu...?

Maja: Włochy, Livigno.

Trening z muzyką, czy trening w ciszy...?

Maja: Jeśli długi i żmudny to z muzyką. Krótki a intensywny w ciszy.

Z trenerem ćwiczy się lepiej, niż bez trenera...?

Maja: Zależy od zawodnika. Mnie zdecydowanie lepiej.

Co i dlaczego trener wie lepiej od zawodnika?

Maja: Przede wszystkim ma większą wiedzę dot. treningu, potrafi go lepiej - długoterminowo - zaplanować. Poza tym ma "chłodne" podejście. Nie myśli jak zawodnik: "ładna dziś pogoda, fajnie mi się jedzie to potrenuję dłużej", czy "oj, jak mi się dziś nie chce, może by tak skrócić?". A zawodnikowi jest łatwiej wykonać plan rozpisany przez trenera - jest napisane, trzeba zrobić. Wówczas modyfikuje trening tylko i wyłącznie wtedy gdy naprawdę jest to konieczne (choroba, przemęczenie..).

Nad czym pracować, gdy po raz setny na zawodach jest się ostatnim?

Maja: Jeśli po raz setny jesteśmy na końcu, to zastanówmy się czy na pewno mamy predyspozycje do tego sportu. Bo jeśli rozsądnie trenujemy (systematycznie, ale z umiarem) taka sytuacja jest mało możliwa. Najlepiej odstawić wszystko na tydzień czy miesiąc i zacząć od początku.

Nad czym pracują świeżo upieczeni mistrzowie, czy muszą coś poprawiać i ulepszać, skoro okazali się najlepsi...?

Maja: Są najlepsi w danej chwili, ale reszta pracuje i szuka nowych rozwiązań, więc szybko mogą ów mistrza doścignąć. Warto trzymać się sprawdzonego systemu, ale jednocześnie szukać możliwych rezerw. Prawdziwy mistrz nigdy nie spoczywa na laurach.

Nad czym pracuje zawodnik, który był o krok od sukcesu?

Maja: Sprawdza, czy popełnił jakiś błąd w przygotowaniach, jeśli tak, wyciąga wnioski na przyszłość. Jeśli wszystko zrobił w 100%, a mimo to nie osiągnął celu to stara się coś zmienić.

Kiedy się odczuwa, że trening był dobrze wykonany i przepracowany...?

Maja: Kiedy w 100% wykonaliśmy założenia treningowe.

Dobry trening to sprawa fizyczna czy psychiczna?

Maja: Dla mnie sprawa fizyczna, z psychiką nie mam problemów podczas treningów. Nie wykonam go tylko wtedy gdy nie pozwala na to mój organizm.

Wymień specyficzne elementy treningu dla Twojej konkurencji?

Maja: W okresie przygotowawczym długie treningi wytrzymałościowe o umiarkowanej intensywności. Im bliżej sezonu tym treningi intensywniejsze. Duży nacisk na rozwój siły (tempówki na stromych podjazdach). Przed zawodami ważny trening na trasie wyścigu - poznanie trudności technicznych.

Czym się różni Twój trening z czasów gdy rozpoczynałaś karierę zawodniczą od tego, który dziś realizujesz?

Maja: Gdy zaczynałam jeździć trening był zabawą. Na ogół nie zaplanowana jazda dla czystej przyjemności. Teraz każdy na każdym treningu muszę wykonać określoną pracę. Patrzę cały czas na pulsometr, jadę tam gdzie najlepiej mi wykonać dane założenia treningowe. Czasami to już nie jest przyjemność a obowiązek, choć jeśli jestem w dobrej formie to każdy trening sprawia mi frajdę.

Jak wygląda Twoja rozgrzewka?

Maja: Na treningu jest to po prostu 10-15 minut spokojnej jazdy. Przed wyścigiem pół godzinna jazda z coraz większą intensywnością (aż do submaksymalnej) najczęściej na trenażerze (urządzenie w które zapinamy rower, na którym się ścigamy).

Kiedy treningi są nudne, a kiedy pasjonujące? Na czym to polega?

Maja: Pasjonujące gdy z każdym treningiem czuję, że forma idzie do góry. Jeśli natomiast mam kiepskie samopoczucie a muszę jeździć 2-3 godziny w jednostajnym tempie, to bez muzyki ciężko byłoby mi taki trening przetrwać.

Za czym bardziej się tęskni, za startem w czasie treningów, czy za treningiem w czasie startów?

Maja: Jedno i drugie. Często jeśli treningi nie sprawiają mi przyjemności chciałabym wystartować w wyścigu, gdyż to też jest forma treningu. Z drugiej strony gdy świetnie się czuję, chciałabym sprawdzić formę, powalczyć na ważnym wyścigu o podium. Jeśli jednak jestem w trakcie okrutnie ciężkiego wyścigu, po godzinie jazdy nie potrafię już znaleźć pokładów energii w organizmie, a do przejechania jeszcze przynajmniej raz tyle, marzę o spokojnym okresie treningowym, bez stresu i takiego bólu w nogach...

Trening jest cyklem zajęć ściśle zaplanowanych i zorganizowanych. W jaki sposób udział w treningach organizuje twoje życie ?

Maja: W chwili obecnej całe moje życie jest podporządkowane treningowi. Oczywiście jest jeszcze szkoła, ale zajęcia tam staram się tak zorganizować, by każdego dnia mieć odpowiednią ilość czasu na ćwiczenia. Jeśli miałabym wybrać między pójściem na wykład a zrobieniem treningu, oczywiście będzie to trening.

Czy zdarza się, że trzeba przytyć?

Maja: Tylko w wyjątkowych przypadkach (sportowcy, którzy popadli w anoreksję). Pozostali wiecznie chcą chudnąć.

Często walczy się z nadwagą?

Maja: Wagi trzeba cały czas pilnować - prawie zawsze jest coś do zrzucenia.

Wiatr, zimno, deszcz, upał...co doskwiera najbardziej?

Maja: Na treningu wiatr, na wyścigu upał.

Trening w mieście, na plaży, w górach, w lesie...?

Maja: W górach.

Trening w grupie, trening w samotności?

Maja: I jedno i drugie, zależy od samopoczucia i specyfiki treningu.

Co można jeść, co trzeba jeść, co można pić, a czego nie w trakcie cyklu treningowego?

Maja: Oj, to jest temat "rzeka". Sportowiec musi przestrzegać cały czas określonej diety. Przede wszystkim wyklucza ona słodycze, potrawy bardzo tłuste i ciężkostrawne. Dla kolarza górskiego bardzo istotna jest niska waga, więc często "liczymy kalorie" (zwłaszcza kobiety - panowie mają lepszą przemianę materii). Oczywiście wykluczony jest także alkohol. Lampka wina nie zaszkodzi, ale imprezy z dużą ilością "procentów" są całkowicie zakazane.

Kiedy trening cieszy najbardziej?

Maja: Gdy dobrze się na nim czuję. Największą przyjemność sprawiają mi długie treningi w górach przy ładnej pogodzie i oczywiście przyzwoitej formie...

Jak to jest, kiedy na treningu osiąga się o wiele lepsze rezultaty, niż w trakcie ważnych zawodów?

Maja: Nie wiem. Ja na szczęście zawsze mam odwrotnie - na treningach często czuję się kiepsko, a podczas zawodów dobrze. I taki układ jest idealny. Jeśli lepiej prezentujemy się na treningach niż na zawodach znaczy, że problem tkwi w psychice. Być może zbyt duży stres blokuje nasz organizm. To niestety trudna przeszkoda do pokonania.

Po treningu najbardziej lubisz...

Maja: Uczucie, że dobrze wykonałam swoją pracę. I takie "pozytywne" zmęczenie, a po wyścigu uczucie "wyjechania", gdy nie mam nawet siły ręki podnieść - wówczas wiem, że dałam z siebie wszystko.

Brak komentarzy: