środa, 17 lutego 2010

list otwarty w sprawie (nie)słusznej blokady mojego blipa

.

Ciemną nocą (16/17 lutego 2010) katoagresorzy w poszukiwaniu nagiej rozrywki zakradli się na tag #ciastkodnia i zadenucjowali me blipowe dziełko jako niegodne portalu, który w
swym regulaminie nakazuje użytkownikom strzec moralności!

O ja pierdolę. Bo to Polska właśnie :)

To zupełnie jak Krajowa Rada RTV która wg art. 18 właściwej ustawy winna badać by audycje wszelakie nie prezentowały postaw i poglądów sprzecznych z
moralnością (...) a zwłaszcza chrześcijańskim systemem wartości. Na BLIPie to samo (par.8.2), bo na kagańcu trzeba trzymać wolność słowa by treści nie były ani naganne
moralnie ani nie naruszały dobrych obyczajów. W przeciwnym wypadku BAN.


List otwarty do szefa szefów administratorów BLIPA

Już wiem co się stało, a raczej potwierdziły się moje przypuszczenia. Moje obleśne konto blipowe zostało zablokowane zgodnie z przepisami regulaminu, który jest mi znany i mało lubiany.

Nie wiem tylko, który przepis mocą Administratora został zastosowany. Stąd też moje niniejsze dwa zapytania.

1) Rzecz dotyczy interpretacji zagadnienia przedstawiającego się następująco:

- czy wrzucenie na blipa linka prowadzącego do strony porno (ze stosowną wzmianką że zawiera treści dla dorosłych) jest w rozumieniu regulaminu przekazywaniem za pomocą serwisu BLIP treści wulgarnych, obscenicznych i pornograficznych? innymi słowy czy jakikolwiek link jest treścią?

Jeśli Administrator mówi TAK interpretując regulamin w taki właśnie sposób, to jak powiedział niegdyś ktoś sławny "nie będę się kopał z koniem" i uznam takie rozumienie powyższego zdarzenie. Jeśli zaś NIE, to proszę mnie niezwłocznie odblokować i przeprosić.

2) I kwestia blokady. Proszę mi wyjasnić czy zgodnie z par. 9 Regulaminu jest ona czasowa, ograniczona czy wiekuista? I jaka jest procedura odwoławcza?


Jednak nie zanurzając się w głębsze interpretacje (ludzie są w pracy a i nikogo nie obchodzi mój los) wybiorę wariant ukłonno-przeprosinowy, bo czuję, że Pan Administrator na pytanie nr 1 odpowiedział stanowcze TAK.


Nie ukrywam, że idea blipowa jest bardzo fajna i gdyby nie Eryk Mistewicz w majowym wywiadze w TOK FM nie rozwodził się nad pozytywami takich serwisów, to nie wiedziałbym po dziś dzień co to BLIP i jak go się je. Spodobał mi się bardziej od mało fotkowego tłitera. Ale wiem wiem BLIP nie lubi porównań z mierniejszą konkurencją.

Reasumując, nie jestem z tych zakutych łbów, co czytają bez zrozumienia, potrafię przyznać się do błędu i się ładnie zreformować. Dlatego uprzejmie proszę o odblokowanie mi blipka i dopuszczenie do szczęśliwego grona jego użytkowników. Gdybym mógł to bym klęknął, ale to w zetknięciu ze zbrodniami regulaminowymi których rzekomo się dopuściłem (bo skazany zawsze jest niewinny) mogłoby nasunąć obleśne skojrzenia.

Dlatego tylko słownie proszę guru świata wirtualnego wszechmocnego Marcina Jagodzińskiego o nieposkąpienie mi swej łaski i przywrócenie mnie w poczet wiernych blipowiczów. Tym samym obiecuję, że już żadne pornoziarno się nie zasieje na mym blipie, a będzie tam tylko sport, polityka i moje nudne życie. Obiecuję potrzykroć być grzeczny i spolegliwy, a hasać sobie tylko na mym blogasku, gdzie amoralna AGORA SA pozwala mi na to w najlepsze.


Apendix prokuratorski czyli katalog naruszeń z par. 8 pkt 2 Regulaminu, których mógłbym się dopuścić gdyby przyszło mi się samooskarżać:

Niniejszym wyznaję, że umieszczałem i przekazywałem za pośrednictwem blipa:
- treści wulgarne (wielokrotnie i masowo, nie zważając na piękno polskiej mowy i poszanowanie dla rozebranych niewiast)
- treści obsceniczne (czyli porno, ale o tym niżej)
- treści pornograficzne (hoho i jeszcze trochę, ale tylko w postaci linków, nigdy gołych pup i widoków ginekologicznych tam nie umieszczałem)
- treści uważane powszechnie za obraźliwe (często nazywałem naszych dostojników Kaczorami i ludźmi małej wiary)
- treści rasistowskie (czasem podziwiałem moc czarnych braci; dyskryminowałem NBA)
- treści naganne moralnie (wzywałem do rozpusty i niewierności, pochwalając przemoc łóżkową i ekscytując się PLO [paniami lekkich obyczajów])
- treści i materiały naruszające dobre obyczaje (cały mój blip naruszał dobre, bo polskie obyczaje, przesądy i zasady, a także wartości chrześcijańskie i koraniczne)

Ale oczywiście jestem niewinny. I mając powyższe na uwadze wnoszę pokornie jak na wstępie.

ODBLOKUJCIE MNIE
PLIJZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZ

Dziękuję i pozdrawiam :)

P.S. piszę na zielono, bo to łagodzi obyczaje, a pogrubiłem, bo nie lubię cienkiej czcionki
P.P.S. za potworki stylistyczne przepraszam, ale ja mam inny tok myślenia
P.P.P.S. i byłbym zapomniał, odblokować należy konto maluminse.blip.pl

1 komentarz:

aaaaaa! pisze...

jestes chyba inteligentnym pojebem, wal dalej