"Sędziwie stwierdzili, że przód buta Kowalczyk przekroczył linię ułamek sekundy przed butem Norweżki. Obie zawodniczki wyprostowały nogi w kierunku mety w ostatnim momencie biegu" - pisze agencja AP.
- Zwykle finiszuję bardzo źle - mówiła Kowalczyk, którą AP nazywała faworytką tego biegu. - Mam jednak dłuższe nogi. Współczuję Kristin.
SB 20 II 2010
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz