Film ów oglądałem w noc piątkowo-sobotnią. A że niestety pisać recenzyj nie potrafię, więc już na wstępie dodam, że gdybym taką pisał byłaby ona przychylna. Zresztą kilka nagród i nieoficjalne zgłoszenie przez Luksemburg tego filmu jako kandydata do Oscara o czymś świadczą.
Film się podobał, ale jakoś nadzwyczajnie nie zachwycił. Poza tym dość symptomatyczne jest to, że większość filmów podoba mi się bardzo lub średnio, co świadczyć może o mało wyszukanych gustach autora tego bloga.
Nie przesadzałbym w zachwałkach ani słowach potępieńczych. Dzieło to nie jest jakoś wybitne. Wybitna i przemawiająca jest za to rola Ani Cieślak - siostrzenicy porucznika Borewicza z 07 zgłoś się. Odgrywa ona rolę Mariolki, dwudziestoparoletniej Polki podstępnie wywiezionej przez jej chłopaka do Berlina a następnie sprzedanej handlarzowi hodowcy prostytutek.
Wcześniej perfidnie zgwałcona i pobita. Dzięki czemu oczom widza pokazuje się małe piersiątko Anny (więcej pupy Ani znaleźć można na blogu Pana KOMINka)
Film się podobał, ale jakoś nadzwyczajnie nie zachwycił. Poza tym dość symptomatyczne jest to, że większość filmów podoba mi się bardzo lub średnio, co świadczyć może o mało wyszukanych gustach autora tego bloga.
Nie przesadzałbym w zachwałkach ani słowach potępieńczych. Dzieło to nie jest jakoś wybitne. Wybitna i przemawiająca jest za to rola Ani Cieślak - siostrzenicy porucznika Borewicza z 07 zgłoś się. Odgrywa ona rolę Mariolki, dwudziestoparoletniej Polki podstępnie wywiezionej przez jej chłopaka do Berlina a następnie sprzedanej handlarzowi hodowcy prostytutek.
Wcześniej perfidnie zgwałcona i pobita. Dzięki czemu oczom widza pokazuje się małe piersiątko Anny (więcej pupy Ani znaleźć można na blogu Pana KOMINka)
Uwięziona i bezsilna próbuje się wydostać ze starej i opuszczonej kamienicy - jej swoistego więzienia. Po paru dniach zjawia się jej nowy nauczyciel Niko - najpewniej Serb, który ma tylko 10 dni na nauczenie jej burdelowego fachu a przede wszystkim na złamanie psychiczne dziewczyny. I co? Udaje mu się? Poniekąd tak. Z psychologicznego punktu widzenia między katem a ofiarą wywiązała się specyficzna więź. Są na siebie skazani, bo los jednego zależy od drugiego. Jedną z rad Niko było by pieniążki kasować od razu, nigdy się nie całować z klientami, ani też nie przeżywać orgazmów.
Odbierając smak oglądania dodam, że Ania zawodu się nauczyła i obciągać małe kutaski też potrafiła. Z obrzydzeniem, ale jednak. Finalnie mści się na oprawcy, ale jak i czemu to nie powiem. Wszystko wyjdzie podczas oglądania.
FOTO: Mariolka wciąż niezłomna; gotowa na śmiertelny skok byle się nie upodlić, przeżywa depresję i ...
FOTO: ... i się Mariolka załamuje. Niko-alf odnosi sukces. Zapowiada się na dobrze prosperującą kurwę. I wielce dochodową. Choć zyski z nierządu dzielone się niesprawiedliwie. Oto z 200 euro napiwku połowa idzie do szefa szefów, 80 dla Niko (jej prywatnego alfa i nauczyciela) a 20 dla niej samej.
P.S. dziewczę numer 76 też chciało wyjechać do burdelu (dobrowolnie); nikt nie wie czy też nie wołano by na nią Justine, a ze swojego zarobku tylko 10% trafiałoby jej do kieszeni
źródło
na Filmwebie
w Wikipedii
22:34 SB 25 VII 2009
(70)
(70)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz