czwartek, 5 czerwca 2008

Pokrótce o karze śmierci, aborcji i eutanazji (5-VI-2008)


PRIMO

Autor bloga Malum In Se, w wersji rzeczywistej występujący pod imionami Jan Paweł (skojarzenie trafione) od kampanii prezydenckiej w roku 1995 sympatyzuje z lewą, postkomunistyczną stroną sceny politycznej. Przejawiało się to w permanentnym występowaniu we wszelakich dyskusjach po stronie A. Kwaśniewskiego i jego towarzyszy broni.

Z perspektywy czasu już wiem, co urzekło mnie w formacji lewicowej - to intelekt i ogłada ówczesnego lidera Sojuszu Kwaśniewskiego właśnie. Tym bardziej, że umownie prawą część polskiego teatru politycznego uosabiał nieokrzesany i emanujący prostą głupotą prezydent Wałęsa.

Finalnie wybory wygrał Kwaśniewski, stając się moim politycznym idolem i kierunkowskazem. Późniejsze jego wybryki nie zachwiały ani trochę szacunku do tej postaci. I tak z całą świadomością mogę powiedzieć, że w ostatnim 19-leciu suwerennego państwa polskiego (a propos dzisiaj przypada rocznica wyborów z 4-VI-1989 do X kadencji Sejmu PRL, uważana za schyłek komunistycznej dominacji w Polsce) mężów stanu było przynajmniej dwóch: Lech Wałęsa i Aleksander Kwaśniewski.
Choć to kontrowersyjne wyliczenie, bo niby czemu do grona tego nie dopisać Tadeusza Mazowieckiego, Leszka Balcerowicza czy Michnika lub Kuronia... i innych. A teraz świetnie może się wypromować Donald Tusk i w przyszłości też zasłużyć na to miano.

SECUNDO

Po uzyskaniu pełnoletności przyszedł czas na wrzucanie głosów do urny:

  1. wybory prezydenckie 8-X-2000: głos oddany na Aleksandra Kwaśniewskiego
  2. wybory parlamentarne IX-2001: głos oddany na posła i senatora z SLD
  3. referendum akcesyjne 7/8-VI-2003: głos ZA
  4. wybory do Parlamentu Europejskiego 13-VI-2004: głos oddany na europosła z listy SLD
  5. wybory parlamentarne: głos oddany na posła z SDPL i senatora z SLD (oba głosy stracone, bez mandatu)
  6. wybory prezydenckie 9-X-2005 w I turze: głos oddany na Marka Borowskiego
  7. wybory prezydenckie 23-X-2005 w II turze: głos oddany na Donalda Tuska
  8. wybory parlamentarne 21-X-2007: głos oddanyna posła i senatora z SLD (głos senatorski bez mandatu)
  9. Z powyższego widać, że ewidentnie "lewicuję". I nie czuję się z tym ani trochę źle, bo afera Rywina w roku 2003 otworzyła mi oczy - nie ma ani partii ani ludzi kryształowo czystych i porządnych. Każdy normalny polityk grzeszy, jeden więcej a drugiego jeszcze nie złapali.


TERTIO

Światopoglądowo:

  • kara śmierci: jestem ZA wieszaniem morderców.
    Czyli zupełnie jak Janusz Korwin-Mikke, ale to jedyne co mnie z nim łączy, poza ideą mniejszych podatków (trudną do pogodzenia z modelem państwa umiarkowanie socjalnego) - i w materii nt. kary najwyższej stoję po jednej stronie z Lechem Kaczyńskim i Zbigniewem Ziobro. Ale teraz uwaga: jestem PRZECIW jej wprowadzeniu z przyczyn prawnych i następstw międzynarodowo-politycznych nieproporcjonalnych do osiągniętych korzyści. Śmierć jako kara jest karą biblijną, karą sprawiedliwą i słuszną. I nawet nasz ex-papież Jan Paweł II w wydanym Katechizmie Kościoła Katolickiego w kanonie 2266 napisał, że:


    Ochrona wspólnego dobra społeczeństwa domaga się unieszkodliwienia napastnika. Z tej racji tradycyjne nauczanie Kościoła uznało za uzasadnione prawo i obowiązek prawowitej władzy publicznej do wymierzania kar odpowiednich do ciężaru przestępstwa, nie wykluczając kary śmierci w przypadkach najwyższej wagi. Z analogicznych racji sprawujący władzę mają prawo użycia broni w celu odparcia napastników zagrażających państwu, za które ponoszą odpowiedzialność

    Finalnie kanon ten został zmodyfikowany na polecenie papieża, wykreślono z niego dozwolenie uśmiercania zbrodniarzy, zaś uwypuklono możliwość odpokutowania swej winy i poprawy choćby tylko w sumieniu winowajcy.

  • aborcja: jestem ZA choć pod pewnymi warunkami - ale jednocześnie będąc przeciw ;-)
    Warunkami niech będzie stopień zaawansowania ciąży oraz obowiązkowe konsultacje z psychologami i lekarzami mającymi uświadomić kobietę o nergatywnych konsekwencjach tego czyny zarówno na płaszczyźnie zdrowotnej jak i psychicznej.
    A czemu jestem przeciw będąc za? Otóż aborcja jest moralnie zła i jestem jej przeciwny. Bo w idealnym świecie chciałbym, żeby żadna z kobiet nie przerywała ciąży a nawet o tym nie myślała. Ale za większą wartość mam wolność człowieka aniżeli prawo do życia pięciokomokowego tworu.
    A w tak katolickich Włoszech aborcja z przyczyn społecznych podobnie jak i w Niemczech jest w zupełności legalna i dozwolona. Kobiety rozchylają nogi pozwalając wkładać w swe ciało metalowe krojące małe rączki i nóżki nożyce tuż pod okiem papieża i nikt nie "drże mordy", że Włochy to kraj morderców nienarodzonych.



    kanon 2272
    Kto powoduje przerwanie ciąży, po zaistnieniu skutku, podlega ekskomunice wiążącej mocą samego prawa, przez sam fakt popełnienia przestępstwa, na warunkach przewidzianych przez prawo

  • eutanazja: jestem ZA
    A jednocześnie będąc przeciw uporczywej terapii i sztucznego podtrzymywania przez zbyt długi czas ludzkiego życia przez maszyny, wówczas gdy medycyna nie rokuje na powrót do choć częściowej świadomości chorego.
    Opowiadam się za tym, żeby każdy cierpiący przewlekle będąc w pełni władz umysłowych po konsultacjach z lekarzami i psychologami miał legalne prawo do skrócenia własnych cierpień przez prawnie dopuszczony akt samobójstwa.


  • związki partnerskie: jestem ZA
    Niech kazdy gej i lesbijka w miarę swoich potrzeb legalizuje związki nieliczniejsze niż dwuosobowe :) według specjalnego prawa przy założeniu, że instytucja małżeństwa uprawniona będzie dla związków życiodajnych tzn. przedłużających gatunek ludzki.
    A ustawa o związkach partnerskich której projekt przygotowali niedouczeni geje i lesby (liczy 8 artykułów i treścią wypełnia pół kartki z zeszytu) jest największym bublem prawnym jaki widziały moje oczy. Niech się geje rejestrują i dziedziczą po sobie w najlepsze, ale bez prawa ulg podatkowych.

  • adopcja dzieci przez pary homoseksualne: brak zdania
    Nie mam zdania w tym temacie, gdyż na ile mi wiadomo tego typu możliwość nie jest w polskim prawie zabroniona. Oznacza to, że Kodeks Rodzinny i Opiekuńczy nie zabrania adopcji dziecka przez dwóch gejów na przykład.
    W imieniu tego dziecka się wypowiem, że wolałbym mieć tatę i mamę niż mamę i mamę prim.

    To wszystko na dziś. Myślę, że się choć nieco ujawniłem.

    4/5-VI-2008
    12GW

wtorek, 3 czerwca 2008

spis treści 2009

spis treści 2008

niedziela, 1 czerwca 2008

NYT: Polish Diaspora Fills Women’s Top Ranks

Special Report: Wimbledon
Polish Diaspora Fills Women’s Top Ranks

By CHRISTOPHER CLAREY
Published: June 19, 2009

The primary languages of the women’s tennis tour — English, Spanish and French — have been joined in recent years by Russian and Chinese.

But there is a new language making inroads on the practice courts and in player restaurants and even in the later rounds of important tournaments: Polish.

“It’s good to not all the time have to speak in English on the tour,” said the Polish star Agnieszka Radwanska, 20. “It’s good to get the chance to speak your own language; it makes you more comfortable.”

The 11th-ranked Radwanska, Poland’s biggest tennis star since Wojtek Fibak in the 1970s and ’80s, has plenty of opportunity these days. And not just because her younger sister, Urszula, 18, who was also a Wimbledon junior champion, has been making progress and is now 71st in the world.

There is also an expanding group of players of Polish origin who are making a significant impact, led by Caroline Wozniacki of Denmark, Aleksandra Wozniak of Canada and Sabine Lisicki of Germany.

All three are the Polish-speaking daughters of first-generation Polish immigrants. “We all hang out,” Wozniak said. “It’s a good connection.”

All three are in the top 50 in the world, with Wozniacki, 18, leading the way at No. 9 and Wozniak, 21, at a career-high ranking of 23 after her surprise run to the fourth round of the French Open.

No wonder fan sites tracking the Polish tennis diaspora have begun to emerge on the Web. There have been others worth tracking of late, too, including Olivia Rogowska, an Australian teenager who is the daughter of Polish immigrants, who reached the second round in Paris this year after receiving a wild card.

“I think the immigrant mentality is a powerful thing,” Wozniak said by telephone from Eastbourne, England, this week. “They are people who will do anything to achieve their dreams. They have this very strong desire to accomplish goals. They are perfectionist and work hard, because of this mentality. I know, because I have it, and I know how much I never want to give up.”

Though she looked overwhelmed by the occasion in Paris when she lost to Serena Williams on center court in the fourth round, Wozniak has quickly recovered her cool and rhythm. In Eastbourne, she upset Svetlana Kuznetsova, the new French Open champion, in two lopsided sets and had a semifinal date with Wozniacki on Friday.

Wozniacki and Wozniak, whose similar surnames have long been a source of confusion in the junior and now senior ranks, are both the children of former Polish soccer players. Wozniacki’s father played professionally in Poland and Denmark, which explains how his daughter happened to become Denmark’s first truly world-class women’s tennis player. Her mother played volleyball for the Polish national team.

Wozniak’s father also played soccer professionally in Poland before immigrating to Montreal in 1983 with his wife and their first daughter, Dorota, who would become a top junior in Canada and later played tennis for San Diego State University.

Aleksandra was born in Montreal but has made several visits to Poland.

“We live in a different world,” she said. “I was born in Montreal, but definitely I was growing up Polish. So I feel pretty much I have a strong connection to my Polish heritage. But I feel Canadian and definitely am proud of being a Canadian and representing the country all over the world in a sport where there are not many Canadians anymore.”

Lisicki, a 19-year-old born in Germany, has followed a more established path to her world ranking of 43. For the last several years she has trained regularly with her father as her coach at the Bollettieri Tennis Academy in Florida.

Fibak, an entrepreneur and art collector, now does occasional tennis commentary for Polish television. For him, Agnieszka Radwanska is the new Martina Hingis. She is “a natural mover who understands the geometry of the court,” he said. Wozniacki is in the same vein as Maria Sharapova, he said, not because of her recent shoulder problems but because “she’s hitting so hard off both wings.” Lisicki, for Fibak, “moves and hits like Kim Clijsters,” the former world No. 1 from Belgium.


Lisicki, who possesses one of the biggest serves in the women’s game, commanded attention in April by winning her first tour title in Charleston. It came on clay, and she beat Venus Williams of the United States, Marion Bartoli of France and Wozniacki (all top 20 players) on the way. Her momentum has been stopped in recent weeks by a shoulder problem and appendicitis.


Poland has a history of supplying Germany with sports stars, including Miroslav Klose and Lukas Podolski, both Polish-born soccer players currently on the German national team.

The Radwanskas could have been part of the exodus, too. Urszula was born in Germany and Agnieszka began playing there at age 4 in the club in Gronau where her father was a teaching pro.

“It was almost the same way for us as for the others,” Agnieszka said. “But when I was 6 or 7, my father decided that Urszula and I should go to Polish schools, so we went back to Poland. I think it was a good decision for the family.”

Poland has had a dearth of prominent tennis players since Fibak was winning in singles and doubles. Fibak, once in the top 10, also coached Ivan Lendl, helping him win his first major title, at the 1984 French Open.

No Polish man has emerged to evoke memories of Fibak. The women are filling the void. “It’s partly the product of Solidarity and the freedom that Poles had to move and explore outside opportunities,” Fibak said of the new wave of players with Polish accents. “In a way, it’s surprising that it has taken this long for us to become a factor in tennis again.”

Agnieszka Radwanska sees training conditions as a reason for Polish tennis families to have stayed abroad. “For sure, Fibak is right about Solidarity,” she said. “But I think also in Poland, it’s not really good to practice. For example, in Krakow, where I live, there are no hard courts, only indoor clay and indoor carpet. I can understand that other people prefer to practice in a tennis academy in the U.S.A. or Spain or wherever. But I just feel good at home, even if it means I have to practice on the carpet.”

ŹRÓDŁO

SB 20 VI 2009

Egzaminy na aplikację w 2009 - terminarz

16 czerwca - KOMORNICY

godz. 10.00 - część pisemna egzaminu komorniczego dla osób, o których mowa w art. 10 ust. 5 ustawy o komornikach sądowych i egzekucji

19 czerwca - SĘDZIOWIE I PROKURATORZY

upływa termin zgłaszania się chętnych na aplikację ogólną na sędziów i prokuratorów (czytaj artykuł "Szturm na szkołę sędziów i prokuratorów")

23 czerwca - KOMORNICY

godz. 10.00 - część ustna egzaminu komorniczego dla osób, o których mowa w art. 10 ust. 5 ustawy o komornikach sądowych i egzekucji

24 czerwca - NOTARIUSZE

upływa termin składania wniosków o dopuszczenie do egzaminu notarialnego, który odbędzie się w dniach 15 - 17 lipca 2009 r.

6 lipca - NOTARIUSZE

początek przyjmowania wniosków o dopuszczenie do egzaminu notarialnego, który odbędzie się w dniach 21 - 23 października 2009 r.

15 lipca - NOTARIUSZE

godz. 10.00 - część pierwsza egzaminu notarialnego dla aplikantów notarialnych, którzy egzamin konkursowy zdali w dniu 10 grudnia 2005 r. (czytaj artykuł „Wiadomo już, kiedy będą egzaminy dla prawników”)

16 lipca - NOTARIUSZE

godz. 10.00 - część druga egzaminu notarialnego dla aplikantów notarialnych, którzy egzamin konkursowy zdali w dniu 10 grudnia 2005 r. (czytaj artykuł „Wiadomo już, kiedy będą egzaminy dla prawników”)

17 lipca - NOTARIUSZE

godz. 10.00 - część trzecia egzaminu notarialnego dla aplikantów notarialnych, którzy egzamin konkursowy zdali w dniu 10 grudnia 2005 r. (czytaj artykuł „Wiadomo już, kiedy będą egzaminy dla prawników”)

18 lipca - SYNDYCY

upływa termin złożenia wniosku o dopuszczenie do egzaminu dla osób ubiegających się o licencję syndyka, który odbędzie się 2 września 2009 r.

31 lipca - KOMORNICY

upływa termin zgłoszenia o przystąpieniu do egzaminu konkursowego na aplikację komorniczą, który odbędzie się 19 września 2009 r.

8 sierpnia - SĘDZIOWIE I PROKURATORZY

pierwszy etap konkursu aplikację ogólną na sędziów i prokuratorów (czytaj artykuł "Szturm na szkołę sędziów i prokuratorów")

17 sierpnia - ADWOKACI I RADCOWIE PRAWNI

początek przyjmowania wniosków o dopuszczenie do egzaminów: adwokackiego i radcowskiego , które odbędą się w dniach 1 - 4 grudnia 2009 r.

29 sierpnia - SĘDZIOWIE I PROKURATORZY

drugi etap konkursu aplikację ogólną na sędziów i prokuratorów (czytaj artykuł "Szturm na szkołę sędziów i prokuratorów")

2 września - SYNDYCY

godz. 10.00 - egzamin pisemny dla osób ubiegających się o licencję syndyka

6 września - NOTARIUSZE

upływa termin składania wniosków o dopuszczenie do egzaminu notarialnego, który odbędzie się w dniach 21 - 23 października 2009 r., przez osoby, które nie odbyły aplikacji notarialnej

19 września - ADWOKACI, RADCOWIE PRAWNI, NOTARIUSZE

prawdopodobny termin egzaminu wstępnego na aplikacje: adwokacką, radcowską i notarialną (czytaj artykuły „Przepisy na egzamin na aplikacje” i „Przepisy na aplikację notarialną”)

godz. 11.00 - godzina jeszcze niepotwierdzona

19 września - KOMORNICY

godz. 11.00 - egzamin konkursowy na aplikację komorniczą

30 września - NOTARIUSZE

upływa termin składania wniosków o dopuszczenie do egzaminu notarialnego, który odbędzie się w dniach 21 - 23 października 2009 r., przez osoby, które odbyły aplikację notarialną.

6 października - SYNDYCY

upływa termin złożenia wniosku o dopuszczenie do egzaminu dla osób ubiegających się o licencję syndyka, który odbędzie się 20 listopada 2009 r.

17 października - ADWOKACI I RADCOWIE PRAWNI

upływa termin składania wniosków o dopuszczenie do egzaminów: adwokackiego i radcowskiego, które odbędą się w dniach 1 - 4 grudnia 2009 r.

21 października - NOTARIUSZE

godz. 10.00 - część pierwsza egzaminu notarialnego dla osób, które odbyły aplikację notarialną oraz dla osób, o których mowa w art. 12 § 2 ustawy – Prawo o notariacie, tj:

- doktorów nauk prawnych,

- osób, które przez okres co najmniej 5 lat w okresie nie dłuższym niż 8 lat przed złożeniem wniosku o dopuszczenie do egzaminu zatrudnione były na stanowisku referendarza sądowego, starszego referendarza sądowego, asystenta sędziego lub asystenta prokuratora,

- osób, które po ukończeniu wyższych studiów prawniczych przez okres co najmniej 5 lat w okresie nie dłuższym niż 10 lat przed złożeniem wniosku o dopuszczenie do egzaminu wykonywały wymagające wiedzy prawniczej czynności bezpośrednio związane z czynnościami wykonywanymi przez notariusza w kancelarii notarialnej, na podstawie umowy o pracę lub umowy cywilnoprawnej,

- osób, które po ukończeniu wyższych studiów prawniczych przez okres co najmniej 5 lat w okresie nie dłuższym niż 10 lat przed złożeniem wniosku o dopuszczenie do egzaminu były zatrudnione w urzędach organów władzy publicznej i wykonywały wymagające wiedzy prawniczej czynności bezpośrednio związane ze świadczeniem pomocy prawnej na rzecz tych urzędów,

- osób, które zdały egzamin sędziowski, prokuratorski, adwokacki lub radcowski w zakresie, w którym ustawowo określony przedmiot zdanego przez nich egzaminu jest różny od zakresu prawa określonego w art. 71b § 4,

- osób, które zajmują stanowisko radcy lub starszego radcy Prokuratorii Generalnej Skarbu Państwa,

czytaj artykuł „Wiadomo już, kiedy będą egzaminy dla prawników

22 października - NOTARIUSZE

godz. 10.00 - część druga egzaminu notarialnego dla osób, które odbyły aplikację notarialną oraz dla osób, o których mowa w art. 12 § 2 ustawy – Prawo o notariacie (czytaj artykuł „Wiadomo już, kiedy będą egzaminy dla prawników”)

23 października - NOTARIUSZE

godz. 10.00 - część trzecia egzaminu notarialnego dla osób, które odbyły aplikację notarialną oraz dla osób, o których mowa w art. 12 § 2 ustawy – Prawo o notariacie (czytaj artykuł „Wiadomo już, kiedy będą egzaminy dla prawników”)

20 listopada - SYNDYCY

godz. 10.00 - egzamin pisemny dla osób ubiegających się o licencję syndyka

1 grudnia - ADWOKACI I RADCOWIE PRAWNI

godz. 10.00 - część pierwsza egzaminów: adwokackiego dla osób, o których mowa w art. 66 ust. 2 ustawy - Prawo o adwokaturze i radcowskiego dla osób, o których mowa w art. 25 ust. 2 ustawy o radcach prawnych , tj:

- doktorów nauk prawnych,

- osób, które przez okres co najmniej 5 lat w okresie nie dłuższym niż 8 lat przed złożeniem wniosku o dopuszczenie do egzaminu zatrudnione były na stanowisku referendarza sądowego, starszego referendarza sądowego, asystenta sędziego lub asystenta prokuratora,

- osób, które po ukończeniu wyższych studiów prawniczych przez okres co najmniej 5 lat w okresie nie dłuższym niż 10 lat przed złożeniem wniosku o dopuszczenie do egzaminu wykonywały wymagające wiedzy prawniczej czynności bezpośrednio związane ze świadczeniem pomocy prawnej przez adwokata lub radcę prawnego w kancelarii adwokackiej lub kancelarii radcy prawnego, zespole adwokackim, spółce cywilnej, jawnej, partnerskiej, komandytowej, o których mowa w art. 4a ust. 1 ustawy – Prawo o adwokaturze i w art. 8 ust. 1 ustawy o radcach prawnych, lub kancelarii adwokackiej lub kancelarii radcy prawnego, zespole adwokackim, spółce cywilnej, jawnej, partnerskiej, komandytowej, o których mowa w art. 8 ust. 1 ustawy o radcach prawnych i w art. 4a ust. 1 ustawy – Prawo o adwokaturze, na podstawie umowy o pracę lub umowy cywilnoprawnej,

- osób, które po ukończeniu wyższych studiów prawniczych przez okres co najmniej 5 lat w okresie nie dłuższym niż 10 lat przed złożeniem wniosku o dopuszczenie do egzaminu były zatrudnione w urzędach organów władzy publicznej i wykonywały wymagające wiedzy prawniczej czynności bezpośrednio związane ze świadczeniem pomocy prawnej na rzecz tych urzędów,

- osób, które zdały egzamin sędziowski, prokuratorski lub notarialny,

- osób, które zajmują stanowisko radcy lub starszego radcy Prokuratorii Generalnej Skarbu Państwa,

czytaj artykuł „Wiadomo już, kiedy będą egzaminy dla prawników

2 grudnia - ADWOKACI I RADCOWIE PRAWNI


godz. 10.00 - część druga egzaminów: adwokackiego dla osób, o których mowa w art. 66 ust. 2 ustawy - Prawo o adwokaturze i radcowskiego dla osób, o których mowa w art. 25 ust. 2 ustawy o radcach prawnych (czytaj artykuł „Wiadomo już, kiedy będą egzaminy dla prawników”),

3 grudnia - ADWOKACI I RADCOWIE PRAWNI

godz. 10.00 - część trzecia egzaminów: adwokackiego dla osób, o których mowa w art. 66 ust. 2 ustawy - Prawo o adwokaturze i radcowskiego dla osób, o których mowa w art. 25 ust. 2 ustawy o radcach prawnych (czytaj artykuł „Wiadomo już, kiedy będą egzaminy dla prawników”)

4 grudnia - ADWOKACI I RADCOWIE PRAWNI

godz. 10.00 - część czwarta i piąta egzaminów: adwokackiego dla osób, o których mowa w art. 66 ust. 2 ustawy - Prawo o adwokaturze i radcowskiego dla osób, o których mowa w art. 25 ust. 2 ustawy o radcach prawnych (czytaj artykuł „Wiadomo już, kiedy będą egzaminy dla prawników”)

ŹRÓDŁO

PT 19 VI 2009

Przemówienie Jana Pawła II w Sejmie 11 czerwca 1999

Panie Prezydencie, Panie Marszałku Sejmu, Pani Marszałek Senatu, Panie Premierze, Przedstawiciele władzy sądowniczej, członkowie korpusu dyplomatycznego, Przedstawiciele Kościołów i Wspólnot wyznaniowych w Polsce, Panie i Panowie, Posłowie i Senatorowie,
1. Proszę przyjąć ode mnie słowa serdecznego pozdrowienia i zarazem podziękowania za to zaproszenie. Pozdrawiam również cały naród polski, wszystkich moich drogich rodaków.
Dwadzieścia lat temu, podczas mojej pierwszej pielgrzymki do Ojczyzny, razem z rzeszami zgromadzonymi we wspólnocie modlitwy na placu Zwycięstwa, przywoływałem Ducha Świętego: "Niech zstąpi Duch Twój! I odnowi oblicze ziemi. Tej Ziemi!" (2 czerwca 1979 r.). Prosząc ufnie o tę odnowę, nie wiedzieliśmy wtedy jeszcze, jaki kształt przyjmą polskie przemiany. Dzisiaj już wiemy. Wiemy, jak głęboko sięgnęło działanie Bożej mocy, która wyzwala, leczy i oczyszcza. Możemy być wdzięczni Opatrzności za to wszystko, co udało się nam osiągnąć dzięki szczeremu otwarciu serc na działanie Ducha Parakleta. Składam dzięki Panu historii za obecny kształt polskich przemian, za świadectwo godności i duchowej niezłomności tych wszystkich, którzy w tamtych trudnych dniach byli zjednoczeni tą samą troską o prawa człowieka, tą samą świadomością, iż można życie w naszej Ojczyźnie uczynić lepszym, bardziej ludzkim. Jednoczyło ich głębokie przekonanie o godności każdej osoby ludzkiej, stworzonej na obraz i podobieństwo Boga i odkupionej przez Chrystusa. Dzisiaj zostało wam powierzone tamto dziedzictwo odważnych i ambitnych wysiłków podejmowanych w imię najwyższego dobra Rzeczypospolitej. Od was zależy, jaki konkretny kształt przybierać będzie w Polsce wolność i demokracja.
2. Spotkanie dzisiejsze posiada wieloraką wymowę symboliczną. Po raz pierwszy Papież przemawia do połączonych izb polskiego Parlamentu, Papież Polak, w obecności władzy wykonawczej, władzy sądowniczej, przy udziale korpusu dyplomatycznego. Trudno w tej chwili nie wspomnieć o długiej, sięgającej XV w. historii polskiego Sejmu czy też o chlubnym świadectwie ustawodawczej mądrości naszych przodków, jakim była Konstytucja 3 maja z 1791 r. Dziś, w tym miejscu, w jakiś sposób szczególny uświadamiamy sobie zasadniczą rolę, jaką w demokratycznym państwie spełnia sprawiedliwy porządek prawny, którego fundamentem zawsze i wszędzie winien być człowiek i pełna prawda o człowieku, jego niezbywalne prawa i prawa całej wspólnoty, której na imię naród.
Zdaję sobie sprawę z tego, że po długich latach braku pełnej suwerenności państwowej i autentycznego życia publicznego, nie jest rzeczą łatwą tworzenie nowego, demokratycznego ładu i porządku instytucjonalnego. Dlatego na samym wstępie pragnę wyrazić radość ze spotkania właśnie tutaj, w miejscu, gdzie poprzez stanowienie prawa budowane są trwałe podwaliny demokratycznego państwa i suwerennego w nim społeczeństwa. Chciałbym też życzyć Sejmowi i Senatowi, aby w centrum ich wysiłków ustawodawczych zawsze znajdował się człowiek i jego rzeczywiste dobro, zgodnie z klasyczną formułą: Hominum causa omne ius contitutum est. W tegorocznym Orędziu na Światowy Dzień Pokoju napisałem: "gdy troska o ochronę godności człowieka jest zasadą wiodącą, z której czerpiemy inspirację, i gdy wspólne dobro stanowi najważniejszy cel dążeń, zostają położone mocne i trwałe fundamenty pod budowę pokoju. Kiedy natomiast prawa człowieka są lekceważone lub deptane i gdy wbrew zasadom sprawiedliwości interesy partykularne stawia się wyżej niż dobro wspólne, wówczas zasiane zostaje ziarno nieuchronnej destabilizacji, buntu i przemocy" (n. 1). Mówi o tym również bardzo wyraźnie Konkordat między Stolicą Apostolską i Rzecząpospolitą Polską w preambule: "fundamentem rozwoju wolnego i demokratycznego społeczeństwa jest poszanowanie godności osoby ludzkiej i jej praw".
Kościół w Polsce, który na przestrzeni całego powojennego okresu panowania totalitarnego systemu wielokrotnie stawał w obronie praw człowieka i praw narodu, także i teraz, w warunkach demokracji, pragnie sprzyjać budowaniu życia społecznego, w tym również regulującego je porządku prawnego, na mocnych podstawach etycznych. Temu celowi służy przede wszystkim wychowanie do odpowiedzialnego korzystania z wolności zarówno w jej wymiarze indywidualnym, jak i społecznym, a także - jeśli zachodzi taka potrzeba - przestrzeganie przed zagrożeniami, jakie mogą wynikać z redukcyjnych wizji istoty i powołania człowieka i jego godności. Należy to do ewangelicznej misji Kościoła, który w ten sposób wnosi swój specyficzny wkład w dzieło ochrony demokracji u samych jej źródeł.
3. Miejsce, w którym się znajdujemy, skłania do głębokiej refleksji nad odpowiedzialnym korzystaniem w życiu publicznym z daru odzyskanej wolności oraz nad potrzebą współpracy na rzecz dobra wspólnego.
Niech nam w tej refleksji pomoże przywołanie na pamięć jakże licznych w ciągu ostatnich dwu stuleci heroicznych świadectw polskiego dążenia ku własnemu suwerennemu państwu, które dla wielu pokoleń naszych rodaków istniało jedynie w marzeniach, w przekazach rodzinnych, w modlitwie. Mam tu na myśli przede wszystkim czasy rozbiorów i związaną z nimi walkę o odzyskanie utraconej niepodległości Polski wykreślonej z mapy Europy. Brak tej podstawowej struktury politycznej kształtującej rzeczywistość społeczną był zwłaszcza podczas ostatniej wojny światowej tak dotkliwy, iż w warunkach śmiertelnego zagrożenia samego biologicznego istnienia narodu, doprowadził do powstania Polskiego Państwa Podziemnego, które nie miało analogii w całej okupowanej Europie. Zanim tu przyszedłem, poświęciłem pomnik upamiętniający to Państwo Podziemne oraz Armię Krajową. Było to dla mnie okazją do głębokiego wzruszenia.
Wszyscy zdajemy sobie sprawę z tego, że to dzisiejsze spotkanie w Parlamencie byłoby niemożliwe bez zdecydowanego sprzeciwu polskich robotników na wybrzeżu w pamiętnym sierpniu 1980 r. Nie byłoby możliwe bez "Solidarności", która wybrała drogę pokojowej walki o prawa człowieka i narodu. Wybrała także zasadę, jakże powszechnie wtedy akceptowaną, że "nie ma wolności bez solidarności": solidarności z drugim człowiekiem, solidarności przekraczającej różnego rodzaju bariery klasowe, światopoglądowe, kulturowe, a nawet geograficzne, czego świadectwem była pamięć o losie naszych wschodnich sąsiadów.
Konsekwencją wyboru takich właśnie pokojowych metod walki o społeczeństwo wolnych obywateli i o demokratyczne państwo, były - mimo cierpień, ofiar, upokorzeń stanu wojennego i lat następnych - wydarzenia r. 1989, które zapoczątkowały wielkie zmiany polityczne i społeczne w Polsce i Europie. Jeszcze niedawno wspominaliśmy o tym z kanclerzem Helmutem Kohlem podczas odwiedzin przy Bramie Brandenburskiej w Berlinie.
O tych wydarzeniach nie wolno nam zapominać. Przyniosły one nie tylko upragnioną wolność, ale w sposób decydujący przyczyniły się do upadku murów, które przez niemal półwiecze oddzielały od wolnego świata społeczeństwa i narody naszej części kontynentu. Te historyczne przemiany zapisały się w dziejach współczesnych jako przykład i nauka, iż w dążeniu ku wielkim celom życia zbiorowego "człowiek krocząc swym historycznym szlakiem, może wybrać drogę najwyższych aspiracji ludzkiego ducha" (przemówienie w siedzibie ONZ, 5 października 1995 r.). Może i powinien przede wszystkim wybrać postawę miłości, braterstwa i solidarności, postawę szacunku dla godności człowieka, a więc te wartości, które wtedy zadecydowały o zwycięstwie bez jakże groźnej konfrontacji atomowej.
4. Pamięć o moralnych przesłaniach "Solidarności", a także o naszych, jakże często tragicznych doświadczeniach historycznych, winna dziś oddziaływać w większym stopniu na jakość polskiego życia zbiorowego, na styl uprawiania polityki czy jakiejkolwiek działalności publicznej, zwłaszcza takiej, która jest sprawowana na mocy społecznego wyboru i zaufania.
Służba narodowi musi być zawsze ukierunkowana na dobro wspólne, które zabezpiecza dobro każdego obywatela. Sobór Watykański II wypowiada się na ten temat bardzo jasno: "Wspólnota polityczna istnieje (...) dla dobra wspólnego, w którym znajduje ona pełne uzasadnienie i sens i z którego bierze swoje pierwotne i sobie właściwe prawo. Dobro zaś wspólne obejmuje sumę tych warunków życia społecznego, dzięki którym jednostki, rodziny i zrzeszenia mogą pełniej i łatwiej osiągnąć swoją własną doskonałość. (...) Porządek zatem społeczny i jego rozwój winien być nastawiony nieustannie na dobro osób, ponieważ od ich porządku winien być uzależniony porządek rzeczy, a nie na odwrót. (...) Porządek ów stale trzeba rozwijać, opierać na prawdzie, budować w sprawiedliwości, ożywiać miłością; w wolności zaś powinno się odnajdywać coraz pełniej ludzką równowagę" - to są cytaty z Gaudium et spes, konstytucji Vaticanum II (n. 74. 26).
W polskiej tradycji nie brakuje wzorców życia poświęconego całkowicie dobru wspólnemu naszego narodu. Te przykłady odwagi i pokory, wierności ideałom i poświęcenia wyzwalały najpiękniejsze uczucia i postawy u wielu Polaków, którzy bezinteresownie i z poświęceniem ratowali Ojczyznę, gdy była ona poddawana najcięższym próbom.
Jest oczywiste, że troska o dobro wspólne winna być realizowana przez wszystkich obywateli i winna się przejawiać we wszystkich sektorach życia społecznego. W szczególny jednak sposób ta troska o dobro wspólne jest wymagana w dziedzinie polityki. Mam tu na myśli tych, którzy oddają się całkowicie działalności politycznej, jak i poszczególnych obywateli. Wykonywanie władzy politycznej, czy to we wspólnocie, czy to w instytucjach reprezentujących państwo, powinno być ofiarną służbą człowiekowi i społeczeństwu, nie zaś szukaniem własnych czy grupowych korzyści z pominięciem dobra wspólnego całego narodu.
Pragnę przypomnieć w tym miejscu Kazania Sejmowe ks. Piotra Skargi i jego żarliwe wezwania skierowane do senatorów i posłów I Rzeczypospolitej: "Miejcie wspaniałe i szerokie serce. (...) Nie cieśnijcie ani kurczcie miłości w swoich domach i pojedynkowych pożytkach, nie zamykajcie jej w komorach i skarbnicach swoich! Niech się na lud wszytek z was, gór wysokich, jako rzeka w równe pola wylewa! (...) Kto ojczyźnie swej służy, sam sobie służy; bo w niej jego wszystko się dobre (...) zamyka" (Kazanie drugie, O miłości ku Ojczyźnie).
Takiej postawy, przenikniętej duchem służby wspólnemu dobru, Kościół oczekuje przede wszystkim od katolików świeckich. Oto cytat z dokumentu Christifideles laici: "Nie mogą oni rezygnować z udziału "w polityce", czyli w różnego rodzaju działalności gospodarczej, społecznej i prawodawczej, która w sposób organiczny służy wzrastaniu wspólnego dobra" (n. 42). Wraz ze wszystkimi ludźmi mają przepajać duchem Ewangelii rzeczywistości ludzkie; wnosząc w ten sposób swój specyficzny wkład w pomnażanie dobra wspólnego. Jest to ich obowiązek sumienia wynikający z chrześcijańskiego powołania.
5. Wyzwania stojące przed demokratycznym państwem domagają się solidarnej współpracy wszystkich ludzi dobrej woli - nieżależnie od opcji politycznej czy światopoglądu wszystkich, którzy pragną razem tworzyć wspólne dobro Ojczyzny. Szanując właściwą życiu wspólnoty politycznej autonomię, trzeba pamiętać jednocześnie o tym, że nie może być ona rozumiana jako niezależność od zasad etycznych. Także państwa pluralistyczne nie mogą rezygnować z norm etycznych w życiu publicznym. "Po upadku w wielu krajach ideologii, tak napisałem w Encyklice Veritatis splendor, które wiązały politykę z totalitarną wizją świata - przede wszystkim marksizmu - pojawia się dzisiaj nie mniej poważna groźba zanegowania podstawowych praw osoby ludzkiej i ponownego wchłonięcia przez politykę nawet potrzeb religijnych, zakorzenionych w sercu każdej ludzkiej istoty: jest to groźba sprzymierzenia się demokracji z relatywizmem etycznym, który pozbawia życie społeczności cywilnej trwałego moralnego punktu odniesienia, odbierając mu, w sposób radykalny, zdolność rozpoznawania prawdy. Jeśli bowiem "nie istnieje żadna ostateczna prawda, będąca przewodnikiem dla działalności politycznej i nadająca jej kierunek, łatwo o instrumentalizację idei i przekonań dla celów, jakie stawia sobie władza. Historia uczy, że demokracja bez wartości łatwo się przemienia w jawny lub zakamuflowany totalitaryzm"" (n. 101).
Dzieląc radość z pozytywnych przemian, jakie dokonują się w Polsce na naszych oczach, winniśmy sobie również uświadomić, że w wolnym społeczeństwie muszą istnieć wartości zabezpieczające najwyższe dobro całego człowieka. Wszelkie przemiany ekonomiczne mają służyć kształtowaniu świata bardziej ludzkiego i sprawiedliwego. Pragnąłem życzyć polskim politykom i wszystkim osobom zaangażowanym w życiu publicznym, by nie szczędzili sił w budowaniu takiego państwa, które otacza szczególną troską rodzinę, życie ludzkie, wychowanie młodego pokolenia, respektuje prawo do pracy, widzi istotne sprawy całego narodu i jest wrażliwe na potrzeby konkretnego człowieka, szczególnie ubogiego i słabego.
6. Wydarzenia w Polsce sprzed dziesięciu lat stworzyły historyczną szansę, by kontynent europejski, porzuciwszy ostatecznie ideologiczne bariery, odnalazł drogę ku jedności. Mówiłem o tym wielokrotnie, rozwijając metaforę "dwóch płuc", którymi winna oddychać Europa zespalając w sobie tradycje Wschodu i Zachodu. Zamiast jednak oczekiwanej wspólnoty ducha dostrzegamy nowe podziały i konflikty. Sytuacja ta niesie dla polityków, dla ludzi nauki i kultury i dla wszystkich chrześcijan pilną potrzebę nowych działań służących integracji Europy.
Pielgrzymując po ścieżkach czasu, Kościół właśnie z naszym kontynentem związał swą misję tak ściśle, jak z żadnym innym. Duchowe oblicze Europy kształtowało się dzięki wysiłkowi wielkich misjonarzy i dzięki świadectwu męczenników. Kształtowano je w świątyniach wznoszonych z wielkim poświęceniem i w ośrodkach życia kontemplacyjnego, kształtowano je oczywiście w humanistycznym przesłaniu uniwersytetów. Kościół powołany do troski o duchowy wzrost człowieka jako istoty społecznej, wnosił w europejską kulturę jednolity zbiór wartości. Zawsze trwał w przekonaniu, "że autentyczna polityka kulturalna powinna ujmować człowieka w jego całości, to znaczy we wszystkich jego wymiarach osobowych - bez pomijania wymiaru etycznego i religijnego" (Orędzie do Światowej Konferencji UNESCO poświęconej polityce kulturalnej, 24 lipca 1982 r.). Jakże uboga pozostałaby kultura europejska, gdyby zabrakło w niej chrześcijańskiej inspiracji!
Dlatego Kościół przestrzega przed redukowaniem wizji zjednoczonej Europy wyłącznie do jej aspektów ekonomicznych, politycznych oraz przed bezkrytycznym stosunkiem do konsumpcyjnego modelu życia. Nową jedność Europy, jeżeli chcemy, by była ona trwała, winniśmy budować na tych duchowych wartościach, które ją kiedyś ukształtowały, z uwzględnieniem bogactwa i różnorodności kultur i tradycji poszczególnych narodów. Ma to być bowiem wielka Europejska Wspólnota Ducha. Również w tym miejscu ponawiam mój apel, skierowany do starego kontynentu: "Europo, otwórz drzwi Chrystusowi!"
7. Przy okazji dzisiejszego spotkania pragnę raz jeszcze wyrazić moje uznanie dla podejmowanych konsekwentnie i solidarnie wysiłków, których celem, od chwili odzyskania suwerenności, jest poszukiwanie i utrwalanie należnego i bezpiecznego miejsca Polski w jednoczącej się Europie i świecie.
Polska ma pełne prawo, aby uczestniczyć w ogólnym procesie postępu i rozwoju świata, zwłaszcza Europy. Integracja Polski z Unią Europejską jest od samego początku wspierana przez Stolicę Apostolską. Doświadczenie dziejowe, jakie posiada naród polski, jego bogactwo duchowe i kulturowe mogą skutecznie przyczynić się do ogólnego dobra całej rodziny ludzkiej, zwłaszcza do umocnienia pokoju i bezpieczeństwa w Europie.
8. Przypadająca w tym roku sześćdziesiąta rocznica wybuchu II wojny światowej oraz dziesiąta rocznica wydarzeń, o których wspominaliśmy, winna stać się okazją dla wszystkich Polaków do refleksji nad darem wolności "danej" i równocześnie "zadanej". Wolności wymagającej nieustannego wysiłku w jej umacnianiu i odpowiedzialnym przeżywaniu. Niech wspaniałe świadectwa miłości Ojczyzny, bezinteresowności i heroizmu, jakich mamy wiele w naszej historii, będą wyzwaniem do zbiorowego poświęcenia wielkim narodowym celom, gdyż "najwspanialszym wypełnieniem wolności jest miłość, która urzeczywistnia się w oddaniu i służbie" (Redemptor hominis, 21).
Wszystkim tutaj obecnym i wszystkim moim rodakom życzę, aby próg trzeciego tysiąclecia przekroczyli z nadzieją i ufnością, z wolą wspólnego budowania cywilizacji miłości, która opiera się na uniwersalnych wartościach pokoju, solidarności, sprawiedliwości i wolności.
Niech Duch Święty nieustannie wspiera wielki proces przemian, służący odnowie oblicza ziemi. Tej nasze wspólnej ziemi!
Jan Paweł II


źródło

dodano: CZ 18 VI 2009

kalendarium (lipiec - sierpień 2009)

Current Sport Events


śr 23 VII 2009
el. Ligi Mistrzów

Levadia Tallin - Wisła Kraków 1:0 (w Sosnowcu 1:1)

finał
Brazylia - Serbia 3:2
finał Ligi Światowej
Belgrad, 22-26 VII 2009
finał
Meksyk - USA 5:0
Gold Cup
USA, 3-26 VII 2009


mistrzostwa świata w pływaniu
Rzym, 19 VII - 2 VIII 2009

cz 30 VII 2009
III rudna
Ligi Europejskiej
Broendby - Legia 1:1
Fredrikstad - Lech Poznań 1:6

cz 6 VIII 2009
III rudna - rewanże Ligi Europejskiej

Legia - Broendby Kopenhaga 2:2
Lech Poznań - Fredrikstad 1:2

18-19 VIII 2009, rew. 25-26 VIII 2009
el. Ligi Mistrzów

Grupa "mistrzowska":

Sheriff Tyraspol (Mołdawia) - Olympiakos Pireus (Grecja)
Red Bull Salzburg (Austria) - Maccabi Hajfa (Izrael)
FK Ventspils (Łotwa) - FC Zurich (Szwajcaria)
FC Kopenhaga (Dania) - Apoel Nikozja (Cypr)
Lewski Sofia (Bułgaria) - VSC Debreczyn (Węgry)


Grupa "niemistrzowska":

Olympique Lyon (Francja) - Anderlecht Bruksela (Belgia)
Celtic Glasgow (Szkocja) - Arsenal Londyn (Anglia)
FC Timisoara (Rumunia) - VfB Stuttgart (Niemcy)
Sporting Lizbona (Portugalia) - AC Fiorentina (Włochy)
Panathinaikos Ateny (Grecja) - Ateltico Madryt (Hiszpania)


5 IX 2009
Polska - Irlandia Północna

9 IX 2009
Słowenia - Polska