Dwóch krakowian odpowie za wyprodukowanie i wprowadzenie do obiegu fałszywych pięciozłotówek. Akt oskarżenia w tej sprawie trafił do krakowskiego sądu.
Rafał Lisak, rzecznik prasowy sądu okręgowego w Krakowie poinformował, że dwaj bracia, 37-letni Krzysztof F. oraz dwa lata starszy Ryszard W., wyprodukowali w ciągu ośmiu lat około 85,5 tysięcy monet. Liczbę sfałszowanych monet oszacowano na podstawie ilości odpadów z materiałów użytych do ich produkcji. W ciągu ostatnich ośmiu lat wykryto około 155 tysięcy fałszywych pięciozłotówek. Prokuratura odstąpiła jednak od sprawdzenia, ile spośród tych monet mogło zostać wprowadzonych przez dwóch krakowian. Koszt takiej ekspertyzy wyniósłby bowiem około 4 milionów złotych. IAR z 2008-12-29
I komentarze świadomych internautów:
- Szybki rachunek wskazuje, że zarobili po 2227 zł na miesiąc BRUTTO! A gdzie surowiec, energia, oprzyrządowanie, opakowanie, ochrona, lokal. Nie wiadomo jak sobie radzili z księgowością. Jak by jeszcze doliczyć ZUS i VAT, to wyjdzie na to, że dokładali do interesu. Prawdziwi hobbiści. Jakby jeszcze musieli wydawać na reklamę, to już by z tego wyszedł gruby deficyt. Powinni dostać państwowe stypendium za bezinteresowne promowanie przedsiębiorczości.
- A to bracia mają inne nazwiska?
- no jasne, że mogą mieć... np. bracia przyrodni... albo braciszkowie zakonni ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz