Dopiero po siedmiu godzinach od katastrofy lotniczej pod Smoleńskiem odnaleziono ciało polskiego prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Było bardzo zmasakrowane, z trudem rozpoznali je oficerowie Biura Ochrony Rządu. To oni do przyjazdu Jarosława Kaczyńskiego stali przy zwłokach prezydenta i pilnowali, by Rosjanie nie przenieśli ich w inne miejsce. "Super Express" ujawnia nigdzie niepublikowane dotąd zdjęcie z tego wydarzenia.
Najpierw na teren wrakowiska wchodziła ekipa śledczych. Dopiero po oględzinach wołano strażaków, którzy wynosili odnalezione ciała i ich fragmenty i kładli je na folię przy murze". Prezydenckie ciało odnaleziono o 15.30 polskiego czasu. Od tamtej pory czuwali przy nim dwaj funkcjonariusze Biura Ochrony Rządu: major Krzysztof P. i major Cezary K. oraz polski dyplomata z ambasady w Moskwie.
Ciało prezydenta leży na noszach a do płótna przyczepiona jest karteczka "Prezident Polszy Kaczynskij". Za każdym razem, kiedy Rosjanie próbują podejść i proponują przeniesienie zwłok prezydenta w inne miejsce, oficerowie BOR protestują.
SE 21 III 2011
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz