Sytuacja w Afganistanie systematycznie pogarsza się. Nie widać perspektyw na zahamowanie tej tendencji. Ruch oporu jest coraz aktywniejszy i silniejszy. Uzyskuje świadomą lub wymuszoną akceptację ludności afgańskiej. Centralne władze afgańskie utraciły wiarę w możliwość powodzenia koalicji międzynarodowej. Siły bezpieczeństwa Afganistanu, zwłaszcza policja, budowane dużym kosztem międzynarodowym, przechodzą coraz częściej na stronę rebeliantów.
NATO jest już strategicznie zmęczone Afganistanem. Ma ogromne trudności z podjęciem jakiejkolwiek nowej inicjatywy. Czeka biernie na rozwój wypadków. Zapowiedź wycofania się Kanady i Holandii można oceniać jako początek odpływu sojuszników, który już w przyszłym roku może zacząć przybierać formę nie dającego się zahamować odwrotu, grożącego katastrofą strategiczną NATO. Dla Polski oznaczałoby to poważne osłabienie najważniejszego zewnętrznego filaru naszego bezpieczeństwa.
Polska także znalazła się w strategicznym pacie w Afganistanie. Nie stać nas w żadnym wypadku politycznie, ekonomicznie i wojskowo na dalsze zwiększanie swego zaangażowania. Tymczasem zadania, jakie już na siebie wzięliśmy, przerastają możliwości naszego kontyngentu. Sytuacja taka zwiększa nadmiernie ryzyko dla polskich żołnierzy, a w szerszym odbiorze publicznym coraz bardziej podważa sens naszej misji. Musimy szukać wyjścia z tej patowej sytuacji z tendencją do jej pogarszania się.
Dlatego konieczna jest korekta dotychczasowej polskiej strategii wobec Afganistanu. Powinny jej przyświecać dwa główne cele: ratować NATO (jako swój ważny filar bezpieczeństwa) przed strategiczną katastrofą w Afganistanie oraz uchronić się przed ugrzęźnięciem na trwałe w pułapce operacyjnych sprzeczności między skalą i charakterem zadań a możliwościami, a także przed negatywnym wpływem zaangażowania afgańskiego na utrzymywanie zdolności obronnych sił zbrojnych w kraju.
Oznacza to, że nowa polska strategia wobec Afganistanu powinna obejmować dwie części: sojuszniczą i narodową. W pierwszej należałoby zawrzeć polskie propozycje zmiany strategii NATO wobec Afganistanu. W drugiej zaś - określić narodowe działania stosownie do rezultatów starań o zmiany w strategii sojuszniczej.
Na dzisiejszym posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa Narodowego zostaną rozpatrzone główne problemy nowej polskiej strategii wobec Afganistanu:
Problematyka sojusznicza – propozycje zmian w strategii NATO wobec Afganistanu:
- Zredefiniowanie celu zaangażowania: z ofensywnego na defensywny, tzn. zrezygnowanie z zamiaru wewnętrznego przekształcenia Afganistanu w spolegliwego sojusznika na rzecz planu ubezpieczenia strategicznego przed zagrożeniami, jakie Afganistan urządzony wedle własnej woli Afgańczyków będzie jeszcze przez wiele lat nadal generował dla świata zewnętrznego.
- Zmiana statusu operacji NATO w Afganistanie z dowolnej na jednakowo obowiązkową dla wszystkich, z niesolidarnej w solidarną (zniesienie narodowych ograniczeń operacyjnych i opracowanie wewnątrzsojuszniczej rotacji kontyngentów).
- Zmiana koncepcji strategicznej: w wymiarze politycznym – z prób budowy państwa afgańskiego od góry, od władz centralnych, na oddolną afganizację tego procesu; w wymiarze militarnym – z wymuszania bezpieczeństwa wewnątrz Afganistanu na wojskową osłonę z zewnątrz przed rozlewaniem się zagrożeń poza granice Afganistanu (osłona granic, blokada powietrzna), z jednoczesnym selektywnym zwalczaniem grup terrorystycznych (Al Kaida).
- Opracowanie strategii wyjścia NATO z Afganistanu, przyjmując jako punkt odniesienia nakreślony przez prezydenta Obamę rok 2011 jako rok rozpoczęcia wycofywania.
Problematyka narodowa:
- Zrównoważenie (zbalansowanie) zadań operacyjnych kontyngentu z jego możliwościami (albo zmniejszenie skali i bojowego charakteru zadań albo ograniczenie wielkości strefy).
- Zredukowanie liczebności kontyngentu i w konsekwencji zrezygnowanie w ogóle ze strefy odpowiedzialności.
- Zakończenie zadań bojowych i przejście do zadań niebojowych w ramach rotacji wewnątrzsojuszniczej (np. logistycznych, wsparcia operacyjnego).
Jeśliby obydwie nasze inicjatywy nie uzyskały akceptacji całego NATO i sojusz nie mógł podjąć żadnej decyzji (ani o przekształceniu statusu operacji w obowiązkową, ani o planowym wycofaniu się) powinniśmy definitywnie zakończyć nasz udział w kampanii afgańskiej, czyniąc to oczywiście w sposób zawczasu zaplanowany i uzgodniony z sojusznikami. Realną perspektywą może być rok 2012.
Sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego
Stanisław Koziej
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz