To jest właśnie urocze. Robiłam niedawno wywiad z Jerzym Wenderlichem . Ukradł mi serce. Ktoś taki powinien być rzecznikiem rządu, a jednak Wenderlich nim nigdy nie został i pewnie nie zostanie, nawet jeśli SLD dojdzie kiedyś do władzy, co jest całkiem możliwe. Wenderlich powiedział mi, że zajął się polityką, bo lubił czytać swoje nazwisko w prasie i kiedy pierwszy raz go wydrukowali, to miał wydarty ten kawałek i łaził co chwilę do kibla sobie popatrzeć. Był akurat Sylwester i jego partnerka pomyślała, że ma rozwolnienie. To naprawdę urocze. Gdyby więcej było takich polityków…
piątek, 28 października 2011
o Jerzym Wenderlichu
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz