Ponad strzały, huki, szczęki
Wrzask do walki, co zagrzewa
Ponad modły, płacz i jęki
Milczy miasto, milczą drzewa
Ponad zgliszcza, prochy, gruzy
Ponad domy, których nie ma
Spustoszenia żywe muzy, twarda ziemia
Ponad ciche, amena w trawie
Nagły koniec, gdzieś o świcie
Ponad śmierć, w niczyjej sprawie
Wieczna wolność, czyli życie
W żadną noc, w żaden świt
Już nie będzie w nas spokoju
Nadszedł marsz, trzeba iść
Raj nas woła, czas honoru
Gdy zły los, ludzie źli
Serce skują Ci jak pancerz
Wykrzycz im, z całych sił
Nie przegrałem, póki walczę!
Wrzask do walki, co zagrzewa
Ponad modły, płacz i jęki
Milczy miasto, milczą drzewa
Ponad zgliszcza, prochy, gruzy
Ponad domy, których nie ma
Spustoszenia żywe muzy, twarda ziemia
Ponad ciche, amena w trawie
Nagły koniec, gdzieś o świcie
Ponad śmierć, w niczyjej sprawie
Wieczna wolność, czyli życie
W żadną noc, w żaden świt
Już nie będzie w nas spokoju
Nadszedł marsz, trzeba iść
Raj nas woła, czas honoru
Gdy zły los, ludzie źli
Serce skują Ci jak pancerz
Wykrzycz im, z całych sił
Nie przegrałem, póki walczę!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz