A jaki jest szczyt (bo o to też pytaliście)? Łagodnie kopulasty, tak że ze 20 osób spokojnie się na nim zmieści, chociaż jego część zajmują buddyjskie flagi modlitewne oraz przynoszone przez wspinaczy pamiątki lub ofiary dla bogini Everestu (pierwsi zdobywcy Everestu przynieśli: Tenzing czekoladki, a Hillary - chrześcijański krzyż).
niedziela, 1 września 2013
szczyt Mount Everestu
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz