Ładny liścik, ale i tak Barack nie przyjechał. Nie wysłał ani wiceprezydenta ani sekretarza stanu. Delegacja amerykańska była w składzie wysoce niezadowalającym stronę polską.
Waszyngton
1 września 2009 r.
Jestem zaszczycony, że mogę przyłączyć się do tych wszystkich, którzy biorą udział w uroczystościach upamiętniających 70. rocznicę wybuchu Drugiej Wojny Światowej w Gdańsku, w Polsce.
1 września 1939 roku był ciemnym dniem w historii. Wydarzenia tego dnia zapoczątkowały okres okrucieństwa i rozpaczy w Polsce oraz w całej Europie. Po czym, jak w innych okresach bogatej historii Polski, jej naród walczył w obronie swojej wolności i ojczyzny. Dzisiaj wraz z całym światem upamiętniamy i świadczymy o ich odwadze i poświęceniu oraz o odwadze i poświęceniu tych wszystkich, którzy sprzeciwili się siłom ucisku.
Wspólnie uroczyście upamiętniamy determinację, z jaką naród polski walczył z autorytaryzmem o demokrację i wolność. Dzisiaj żyjemy w innej erze, w której Stany Zjednoczone Ameryki i Polska są bliskimi sojusznikami oraz partnerami w stawianiu czoła globalnym wyzwaniom dla naszego bezpieczeństwa i dobrobytu oraz we wspieraniu podstawowych praw człowieka na całym świecie. Jestem dumny z roli, jaką Stany Zjednoczone odegrały popierając historyczną decyzję Polaków, aby „zakotwiczyć” swój kraj w Organizacji Traktatu Północnoatlantyckiego po zakończeniu Zimnej Wojny. Pamiętając o tragicznych wydarzeniach 1 września 1939 roku, przypominamy jednocześnie, że jesteśmy związani solennym i trwałym zobowiązaniem wynikającym z Artykułu 5 NATO: atak na jednego [członka] stanowi atak na wszystkich.
W imieniu narodu amerykańskiego, przyłączam się do osób biorących udział w uroczystych obchodach tej rocznicy; wyrażając nasz podziw i wdzięczność tym wszystkim, którzy opowiadają się za wolnością, nadzieją i siłą ludzkiego ducha nad przeciwnościami losu i tyranią; przekazuję moje najserdeczniejsze życzenia dalszej przyjaźni pomiędzy Stanami Zjednoczonymi i Polską.
Barack Obama
Prezydent Stanów Zjednoczonych
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz