poniedziałek, 25 maja 2015

Kim jest? Skąd się wziął? Co obiecał? Wszystko, co trzeba wiedzieć o Andrzeju Dudzie


2015-05-25 00:29 | Aktualizacja: 00:30
Andrzej Duda w sztabie wyborczym

Andrzej Duda w sztabie wyborczym (Fot. Jacek Turczyk / Polska Agencja Prasowa)

"Prezydent, kiedy zostaje wybrany, ma służyć narodowi, ma słuchać i być otwartym; drzwi Pałacu Prezydenckiego będą otwarte" - mówił Andrzej Duda po ogłoszeniu sondażowych wyników wyborów prezydenckich. Kim jest polityk, który wedle badania Ipsos zajmie miejsce Bronisława Komorowskiego?

reklama


Duda w kampanii wyborczej

Andrzej Duda przedstawiając w kampanii wizję swojej prezydentury, mówił, że będzie to prezydentura, która rozumie, co to polska racja stanu, wie, że ma służyć społeczeństwu, będzie otwartą na dialog z różnymi grupami społecznymi, a jej ważnym elementem na być działanie na rzecz wsparcia rodzin i wszystkim tym, którym żyje się najtrudniej.

- Zwyciężymy, bo kraj potrzebuje nowego ducha - mówił Duda. Przestrzegał, że jeśli nie przyjdzie władza, która dostrzeże, jak wielkim problemem, także ekonomicznym, jest emigracja ludzi młodych, może dojść do katastrofy. Zadeklarował stworzenie paktu na rzecz wzrostu wynagrodzeń i zatrudnienia.

Hasłem pierwszej części kampanii wyborczej Dudy było: "Przyszłość ma na imię Polska!", następne tygodnie zmagań o prezydenturę prowadził pod hasłem: "Godne życie w bezpiecznej Polsce". Ostatnią część kampanii Duda prowadził pod hasłem "Dobra zmiana".

W kampanię wyborczą Dudy aktywnie zaangażowała się jego rodzina - żona Agata i córka Kinga (CZYTAJ WIĘCEJ NA TEN TEMAT >>>).

Życiorys i kariera polityczna

Andrzej Duda urodził się 16 maja 1972 r. w Krakowie. Pracował w Akademii Górniczo-Hutniczej. Ukończył krakowskie II Liceum Ogólnokształcące im. Króla Jana III Sobieskiego. Jest absolwentem Wydziału Prawa i Administracji na Uniwersytecie Jagiellońskim. W lutym 1997 r. rozpoczął pracę naukowo-dydaktyczną w Katedrze Postępowania Administracyjnego UJ, a od października 2001 r. został zatrudniony w Katedrze Prawa Administracyjnego UJ. W styczniu 2005 r. uzyskał stopień doktora nauk prawnych na podstawie rozprawy "Interes prawny w polskim prawie administracyjnym". Jest wykładowcą prawa administracyjnego na Uniwersytecie Jagiellońskim, na urlopie bezpłatnym ze względu na sprawowanie mandatu poselskiego (CZYTAJ WIĘCEJ NA TEN TEMAT >>>). Wiosną 2005 r. założył własną kancelarię prawną.

Po wyborach parlamentarnych w 2005 r. rozpoczął współpracę z klubem parlamentarnym Prawa i Sprawiedliwości - został ekspertem od legislacji. Wraz z Arkadiuszem Mularczykiem jako ekspertPiS przygotowywał w 2005 r. tekst nowelizacji ustawy lustracyjnej. Od 1 sierpnia 2006 r. byłwiceministrem sprawiedliwości w rządzie Jarosława Kaczyńskiego. W resorcie, którym kierował Zbigniew Ziobro, odpowiadał za legislację, współpracę międzynarodową oraz przebieg informatyzacji sądów i prokuratur. W 2007 r., reprezentując Polskę, podpisał europejską umowę o ochronie dzieci przed molestowaniem.

Od listopada 2007 do 2011 r. był członkiem Trybunału Stanu powołanym przez Sejm. Od stycznia 2008 był podsekretarzem stanu w Kancelarii Prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Dymisję z tego stanowiska złożył w lipcu 2010 r. po wyborze Bronisława Komorowskiego na urząd prezydenta.

Prezydenccy ministrowie - Jacek Sasin, Maciej Łopiński, Małgorzata Bochenek, Andrzej Duda i Bożena Borys-Szopa - napisali wtedy w liście: "Mieliśmy honor cieszyć się zaufaniem męża stanu, człowieka wyjątkowego, nie tylko dzięki swoim osobistym przymiotom, ale przede wszystkim w kontekście Jego bezwarunkowej lojalności wobec Polski i narodu polskiego, dzięki Jego patriotyzmowi - mądremu, odważnemu i niezłomnemu. Wzięliśmy skromny udział w realizacji Jego programu, w urzeczywistnianiu Jego wizji Polski solidarnej, sprawiedliwej, szanowanej w świecie, silnej i zasobnej".

Duda zawsze podkreślał, że praca w Kancelarii Prezydenta była dla niego zaszczytem. Towarzyszy córce Lecha Kaczyńskiego Marcie, gdy odwiedza ona grób rodziców w Katedrze na Wawelu.

W wieku 38 lat Duda kandydował na stanowisko prezydenta Krakowa. Startował pod hasłem "Kraków przyszłości", a w kampanii podkreślał, że Kraków potrzebuje zmian i nowej energii. Uzyskał 56 302 głosy i nie przeszedł do drugiej tury wyborów, w której zmierzyli się prezydent Jacek Majchrowski i wojewoda małopolski Stanisław Kracik. CZYTAJ WIĘCEJ NA TEN TEMAT >>>

Duda został w 2010 r. radnym Krakowa; zrezygnował z mandatu radnego po wyborach parlamentarnych z 2011 r., gdy startując z listy PiS, zdobył 79 981 głosów (najlepszy wynik w Małopolsce) i został posłem. Od listopada 2013 do stycznia 2014 był rzecznikiem prasowym PiS. Zdobył mandat w majowych wyborach do Parlamentu Europejskiego (startował z listy PiS).

Program, obietnice, wybory

Komitet Dudy złożył w PKW blisko 1,6 mln podpisów z poparciem dla jego kandydatury na prezydenta; najwięcej ze wszystkich kandydatów.

Duda przez całą kampanię przekonywał, że chce być "kreatorem dialogu społecznego"; obiecywał otwartą prezydenturę. "Ubiegam się o urząd prezydenta dlatego, że wierzę w to i jestem głęboko przekonany, że Polsce znów jest potrzebna prezydentura aktywna" - mówił Duda na konwencji inaugurującej kampanię. Zapowiadał kontynuację działalności prezydenta L. Kaczyńskiego, ogłosił, że jednym z pierwszych projektów, które zgłosi do Sejmu, będzie cofnięcie reformy emerytalnej.

Szef PiS Jarosław Kaczyński rekomendację dla Dudy jako kandydata na prezydenta ogłosił w listopadzie ubiegłego roku. "Polsce potrzebny jest nowy pierwszy obywatel Rzeczypospolitej. Człowiek, który będzie miał odwagę i determinację Józefa Piłsudskiego, tę którą przejął Lech Kaczyński. Człowiek, który będzie potrafił wziąć na siebie ciężar odpowiedzialności za tę ogromną zmianę, której potrzebujemy" - mówił wówczas Kaczyński.

Wkrótce potem Duda stał się aktywny na polskiej scenie politycznej: proponował m.in. ministrowi zdrowia debatę o zmianach w systemie ochrony zdrowia, apelował do prezydenta o weto ustawy węglowej, dopominał się od rządu informacji ws. zakończenia budowy gazoportu w Świnoujściu, spotykał się z rolnikami. Podczas kampanii wyborczej podnosił m.in. kwestię wprowadzenia w Polsce waluty euro. W jednym ze spotów wyborczych deklarowało: "Tak" dla Unii Europejskiej, ale "nie" dla euro do czasu, gdy w Polsce zaczniemy zarabiać tak, jak na zachodzie Europy".

Pierwszym znaczącym akcentem kampanii Dudy była konwencja wyborcza w Warszawie na początku lutego. Tuż po inauguracyjnej konwencji Duda ruszył w Polsce "Dudabusem". Odwiedził ponad 240 miast powiatowych. Na rynkach, w domach kultury spotykał się z wyborcami i mówił o zmianach, które chce przeprowadzić jako głowa państwa.

Program przedstawił na konwencji w warszawskiej hali Expo, pod koniec lutego. Wsparcie młodych, rodzin i przedsiębiorczości, cofnięcie reformy podnoszącej wiek emerytalny, zmiany w szkolnictwie, reforma wymiaru sprawiedliwości, odbudowa polskiego przemysłu - to część założeń jego umowy programowej, która składa się z czterech filarów: rodzina, praca, bezpieczeństwo i dialog.

Przed I turą Komisja Krajowa NSZZ "Solidarność" udzieliła poparcia Dudzie. Obniżenie wieku emerytalnego, wyeliminowanie umów śmieciowych, podwyższenie płacy minimalnej - to niektóre postulaty z "Umowy programowej" podpisanej między kandydatem PiS na prezydenta a Komisją Krajową (CZYTAJ WIĘCEJ >>>).

Duda w II turze wyborów kontynuował objazd po Polsce. W tym czasie rozmawiał m.in. z przedstawicielami OPZZ. Założył też Biuro Pomocy Prawnej, ponieważ - jak przekonywał - brakuje pomocy interwencyjnej państwa.

W kampanii wyborczej Duda wielokrotnie krytykował Komorowskiego, przekonywał, że jego prezydentura nie wniosła nic w sprawach społecznych i kompromitowała Polskę na arenie międzynarodowej. Podkreślał, że Polska potrzebuje naprawy, powrotu uczciwości i zrozumienia dla ludzkich spraw. Zarzucał prezydentowi, że prowadził politykę sprzyjającą likwidacji rolnictwa, przemysłu i niszczeniu polskiej gospodarki.

Kandydat PiS wziął też udział w dwóch debatach telewizyjnych. W pierwszej debacie, Komorowski zarzucał Dudzie zmianę poglądów ws. m.in. rolnictwa, in vitro, limitów emisji CO2, górników. Duda zaprzeczał i zarzucał prezydentowi, że przypomniał sobie o obywatelach, gdy ci powiedzieli mu "nie" w I turze. W drugiej debacie Duda zapewniał, że słucha, co mówią do niego rodacy, obiecywał też dobrą zmianę.

Ostatniego dnia kampanii kandydat PiS w ramach 24-godzinnego objazdu po kraju, odwiedził m.in. zakłady pracy, rozdawał też górnikom kawę i bułki. Jak tłumaczyli sztabowcy kandydata, objazd tuż przed wyborami to pomysł wzorowany na amerykańskich kampaniach wyborczych. CZYTAJ WIĘCEJ >>>

Hobby Dudy to książki i sport, szczególnie, od czasów studenckich, narciarstwo (CZYTAJ WIĘCEJ >>>). Przez lata należał do harcerstwa.

Brak komentarzy: