poniedziałek, 30 czerwca 2014
Cytat o kościele
Kościół zawsze był cwany. Za JPII i Solidarności, wiedział, że w przyszłości mu się to opłaci. Uwijał się ile wlezie, bo wiedział, że potem dostanie majątki, konkordat, i większe pływy.
Tak jest wszędzie gdzie ta hipokrytyczna organizacja istnieje. Zawsze dąży do dominacji i jest pazerna na kasę i władzę. Niestety jest zapóźniona cywilizacyjnie, krytykuje zmiany obyczajowe i szczuje na normalnych ludzi swoich wyznawców, których umysły i poglądy odpowiednio wykształciła, aby móc nimi kierować i wykorzystywać.
Te ciemne masy owieczek są ofiarami Kościoła. Mają wiele problemów psychicznych i seksualnych itd. itp. Im bardziej zacofany naród, tym wpływy religii są większe, a ludziom żyje się gorzej. Człowiek który wie, że religia to tylko uwarunkowanie, a Bóg to tylko wiara, przekonanie i marzenie umysłu, może to odrzucić i się z tego wyzwolić, ale katolik ma z tym problem, bo będzie miał poczucie winy, że zdradza Boga itp. głupoty.
Cały Kościół powinien odpowiedzieć za to co robi z umysłami niewinnych ludzi już od dzieciństwa.
©2014®
Kostaryka z Holandią w ćwierćfinale!
Gekas nie strzelił karnego.
Grecja odpada.
1-1
Kostaryka grając w 10-tkę straciła gola w 89. minucie następnie przetrzymała dogrywkę i zwyciężyła w karnych 5-3.
niedziela, 29 czerwca 2014
Brazylia - Chile 1:1 (3:2 w karnych)
Julio Cesar bohaterem konkursu karnych.
28 czerwca w Belo Horizonte Brazylia awansuje do ćwierćfinału w którym zmierzy się z Kolumbią
sobota, 28 czerwca 2014
adios espana
HISZPANIA - HOLANDIA 1-5
drugi mecz 18 czerwca
HISZPANIA - CHILE 0-2
trzeci mecz o nic 23 czerwca
HISZPANIA - AUSTRALIA 3-0
piątek, 27 czerwca 2014
Arcybiskup Wesołowski wyrzucony z kapłaństwa
Arcybiskup Wesołowski wyrzucony z kapłaństwa. Przed nim proces karny.
Taką informację podało biuro prasowe Watykanu. Wesołowski został uznany za winnego i przeniesiony do stanu świeckiego wyrokiem trybunału działającego przy watykańskiej Kongregacji Nauki Wiary. Może się od tej decyzji odwołać do drugiej instancji.
©2014®
Cveta Dimitrova
Tytułowa Cveta Dimitrova jest doktorantką w Instytucie Filozofii Uniwersytetu Warszawskiego, stypendystką Uniwersytetu Yale i niewidzialną działaczką środowiska Krytyki Politycznej, któremu poświęciła prawie pięć lat, choć formalnie nigdy do niego nie należała. O tej dziwnej sytuacji jest ten tekst.
Dlaczego tak się stało? Otóż Cveta Dimitrova była moją partnerką życiową przez ten czas. Uczciwość nakazuje przeprowadzić ten prywatno-polityczny rozrachunek, nawet jeśli nie istnieje taki zwyczaj, a raczej właśnie dlatego, że nie istnieje. Może więc należy go stworzyć?
http://www.krytykapolityczna.pl/felietony/20140622/cveta-dimitrova
środa, 25 czerwca 2014
Tusk zgłasza wniosek o wotum zaufania dla rządu
wtorek, 24 czerwca 2014
Prywatna kolacja za państwowe pieniądze
Jeżeli należność za te kolacyjki była płacona z budżetu MSZ,to na pewno nie były to "prywatne rozmowy polityków". Trudno bowiem sobie wyobrazić że czołowi członkowie rządu wykorzystują fundusze MSZ na pokrywanie swoich prywatnych kolacyjek.
Cytat
Kolacja Jacka Rostowskiego i Radosława Sikorskiego w restauracji Amber Room w Pałacu Sobańskich (która znalazła się na taśmach "Wprost") była finansowana z budżetu MSZ - ustaliła Gazeta.pl. Jej koszt to 1352,25 zł - poinformowało nas MSZ.
Przypomnijmy, że inni bohaterowie taśm "Wprost" - Bartłomiej Sienkiewicz i Marek Belka - również zapłacili niemałą kwotę za swoją kolację. A raczej nie zapłacili, bo zasponsorował ją NBP. Jak pisał "Fakt", który dotarł do faktury z restauracji Sowa & Przyjaciele, w czasie kilkugodzinnego spotkania politycy wydali blisko 1,5 tys. zł na jedzenie i alkohol. Rachunek zapłacił Marek Belka, posługując się służbową kartą. - Spotkanie było zainicjowane przez szefa gabinetu prezesa NBP. Było to spotkanie służbowe, rozmowa także dotyczyła spraw służbowych - wyjaśnił w rozmowie z "Faktem" dyrektor departamentu komunikacji i promocji NBP Marcin Kaszuba. Podkreślił, że środki pochodziły z funduszu reprezentacyjnego, który jest finansowany z pieniędzy zarobionych przez NBP. Jak zaznaczył, Marek Belka nie wydał pieniędzy podatników.
Drogie wino, foie gras, comber z królika...
Idąc tym tropem, postanowiliśmy zapytać Ministerstwo Spraw Zagranicznych, kto i ile zapłacił za kolację Sikorski-Rostowski. Przypomnijmy, jak opisywał spotkanie polityków "Wprost":
"Radosław Sikorski czeka na Jacka Rostowskiego, popijając szampana. Były wicepremier przychodzi spóźniony. Również zamawia szampana". (...) "Sikorski przegląda kartę win. Rostowski pyta o specjały. (...) Panowie nie mogą się zdecydować, czy lepsze pierogi z farszem z królika, golonka glazurowana, pierożki cielęce, foie gras, czy tatar z tuńczyka. Ostatecznie minister spraw zagranicznych zamawia zupkę z dyni i krwistą polędwicę wołową. (...) Były wicepremier decyduje się na foie gras i comber z królika. (...) Do posiłku Sikorski proponuje bardzo drogie wino Pomerol z, jak mówi, kryzysowego 2008. (...) Sikorski wyraża zaniepokojenie brakiem porto w ofercie restauracji. Kelner zapewnia, że portugalskie wino jest dostępne. Minister martwi się ceną. Ta jest zdecydowanie za wysoka. Po chwili namysłu panowie jednak zamawiają po dwa kieliszki".
Ile kosztowała ta kolacja? MSZ odpowiada: "Koszt kolacji w restauracji Amber Room w Pałacu Sobańskich w dniu 15 stycznia 2014 r. wyniósł 1352,25 zł. Kwota została zapłacona z budżetu MSZ".
Powodem spotkania propozycja objęcia placówki w Paryżu
Resort wyjaśnia także powód, dla którego to z jego budżetu zostały opłacone posiłki i napoje: "Powodem spotkania była propozycja objęcia placówki w Paryżu przez posła Jacka Rostowskiego".
Rzeczywiście, panowie poruszyli przy kolacji i ten temat. Z artykułu opublikowanego przez "Wprost" wynika, że rozmowa była dosyć krótka: (S - Sikorski, R - Rostowski)
S: - Rozumiem, że ambasadorstwo w Paryżu cię nie interesuje.
R: - Nie, na tym etapie dziękuję.
S: - Bo prezydent zgłasza mi swój pomysł i jak się już na niego zgodzę, nie będzie odwrotu.
R: - Może być, że by mnie zainteresowało, jeśli nie będę [niezrozumiałe - red.]. A kiedy musisz, bo ty mi rok temu mówiłeś, że musisz taką decyzję podjąć?
S: - Teraz.
R: - Wtedy mówiłeś, że teraz.
S: - Przedłużyłem Orłowskiemu, ale nie mogę przedłużać w nieskończoność.
R: - A mogę do momentu ustalania list?
S: - A, to tyle dam.
R: - W najgorszym to miesiąc.
S: - Tyle mogę.
R: - OK.
S: - Nie no, masz to jak w banku. No listę. (...) Słyszę nawet, że jesteś rozważany do mojego okręgu. (...) W tej sprawie będę miał trochę do powiedzenia, nie wiem, czy chcemy cię w naszym...
R: - Nie, nie, ja słyszałem, jeśli chcesz mnie (...) jako konkurenta, to najlepszy sposób, żebym ja miał stuprocentową pewność w parlamencie.
poniedziałek, 23 czerwca 2014
Cimoszewicz o aferze
– CIMOSZEWICZ: DYMISJA SIKORSKIEGO- jak mówi w SE były premier: "Moim zdaniem nie może nadal pełnić tej funkcji i zarówno dla dobra kraju, jak i by pomóc premierowi, powinien natychmiast podać się do bezwarunkowej dymisji."–
CIMOSZEWICZ: ROTFELD DO MSZ: "-Szybka nominacja wiarygodnego ministra może jednak pomóc. Moim zdaniem trzeba jeszcze raz poprosić Rotfelda. On to wyprostuje."–
CIMOSZEWICZ: TUSK SKOMPROMITOWANY, ALE NOWE WYBORY TO ZŁY POMYSŁ: "Sytuacja jest fatalna,Tusk i jego rząd są skompromitowani, ale ze względu na to wszystko, co dzieje się wokół Polski, nowe wybory to zły pomysł. Na Wschodzie wojna, w UE decyzje o obsadzie władz i bezpieczeństwie energetycznym. To są rzeczy dla nas fundamentalne. Nie możemy teraz ugrzęznąć w kolejnej durnej kampanii propagandowej. Oczywiście wnioski muszą być wyciągnięte. Prezydent stoi wobec najważniejszego egzaminu. Teraz dopiero zobaczymy, ile jest wart."–
CIMOSZEWICZ: TO KOMPROMITACJA SŁUŻB: "To kolejny okropny dowód amatorszczyzny i niekompetencji różnych służb państwa. To z tego powodu rozbijały się samoloty, to dlatego ludzie umierają czasem pod wejściem do szpitala, to dlatego giną dzieci mordowane przez sadystycznych rodziców, bo opieka społeczna i szkoły niczego nie widzą, itd., itd. Działania BOR-u to od lat pusty śmiech. ABW także jest nic niewarta. Namnożono służb, wyposażono je w nadmierne kompetencje, pozwalając im inwigilować miliony spośród nas, a ci gamonie nie potrafią uprzedzić głupawych polityków, żeby nie chodzili po knajpach i nie ględzili tam, co im ślina na język przyniesie. Nie potrafią sprawdzić tych lokali itd. Akcja w siedzibie „Wprost" to była kolejna kompromitacja."
©2014®
Teraz dzieją się tylko dwie sprawy
1) mundial od 12/06
2) afera podsłuchowa WPROST z codziennie nowymi wątkami od 14/06
Przypadek??
©2014®
niedziela, 8 czerwca 2014
Legenda? Skazy na wizerunku Pelego
Ile goli strzelił Pele?
Pierwsza kontrowersja dotyczy liczby strzelonych przez niego goli. Pele mówi o sobie: strzeliłem 1281 goli w 1363 meczach. Nikt inny tego nie zrobił.
I to prawda, tyle tylko, że Pele zdobył 526 goli w meczach nieoficjalnych. Jego prawdziwy rekord to 757 bramek w 812 meczach. Trzeba przyznać, że wspaniały, ale... nie wygląda już tak imponująco. W dodatku według historyków futbolu nie jest to najlepsze osiągnięcie wszech czasów. Najwięcej goli w oficjalnych meczach - ponad 800 - miał strzelić bowiem austriacki Czech Josef Bican (urodził się w Pradze i grał w reprezentacjach Austrii i Czechosłowacji), który miał tego pecha, że najlepsze lata jego kariery przypadły na czas II wojny światowej.
Co więcej statystycy twierdzą, że więcej goli od Pelego w oficjalnych meczach strzelił też Romario (772), a może nawet Ferec Puskas, bo do całkowitej liczby bramek Węgra nie ma pewności. Naliczono mu ich 746, ale to liczba nieco zaniżona.
Jaki udział miał Pele w tytułach Brazylii?
Pele zdobył trzy tytuły mistrza świata. Pod tym względem jest rekordzistą. Grał w czterech turniejach finałowych. Warto jednak przyjrzeć się bliżej dokonaniom Pelego na mundialu:
1958: zdobył 6 goli, wystąpił w 4 meczach
1962: zdobył 1 gola, wystąpił w 2 meczach
1966: zdobył 1 gola, wystąpił w 2 meczach
1970: zdobył 4 gole, wystąpił w 6 meczach
W 1958, 1962 i 1966 Pele nie zagrał we wszystkich meczach swojej drużyny z powodu kontuzji. W sumie opuścił 7 meczów. Jego udział w zdobyciu tytułu w Chile był niewielki.
Krytycy, którzy powołują się na tę statystykę, nie mają bynajmniej zamiaru pozbawiać Brazylijczyka mistrzowskich tytułów. Zwracają jednak uwagę, że obok niego grało co najmniej kilkanaście innych gwiazd, które legenda Pelego całkowicie umniejszyła i sprowadziła do roli dam dworu Króla Futbolu. Warto przecież pamiętać, że tylko w 1970 r. Pele został wybrany najlepszym zawodnikiem turnieju. W 1958 r. to miano przypadło Didiemu, a w 1962 - Garrinchy.
Dlaczego Pele nie chciał grać w Europie?
Krytycy, którzy w Pelem nie widzą wyjątkowej gwiazdy, ale stawiają go w jednym rzędzie z Maradoną czy Messim, zwracają uwagę na kolekcję tytułów Brazylijczyka w piłce klubowej. Pele ma na koncie sześć tytułów mistrza Brazylii (w tym żadnego w lidze po jej ustanowieniu w 1971 r.), dwa zwycięstwa w Copa Libertadores i dwa Puchary Interkontynentalne. To znakomity dorobek, ale nie wyjątkowy.
W dodatku krytycy dodają, że Brazylijczyk nigdy nie sprawdził się w Europie, gdzie rozgrywki klubowe są dla piłkarzy najbardziej wymagające. Odrzucił wszystkie propozycję transferowe, które miał m.in. z Juventusu Turyn czy Realu Madryt. Można wierzyć, że przekonały go do tego głosy rodaków, by ich nie opuszczał i stanowisko brazylijskiego rządu, który ustanowił go skarbem narodowym. Może jednak przyczyna była też inna? W Brazylii Pele został najlepiej zarabiającym sportowcem świata z kwotą 150 tys. dolarów rocznie. Umowa z Santos gwarantowała mu nie tylko pensję, ale też wpływy ze spotkań pokazowych. W 1960 r. Pele zarabiał dwa razy więcej niż cały zespół Liverpoolu, w którym rządy rozpoczynał wtedy Bill Shankly. Żaden klub w Europie nie dałby Brazylijczykowi ani takich pieniędzy, ani tym bardziej takiej swobody w organizowaniu i graniu pokazowych meczów.
Pele najbogatszym piłkarzem wszech czasów?
Wieczna pogoń za pieniędzmi - to też jeden z zarzutów, jaki można postawić Królowi Futbolu. Nie ulega wątpliwości, że w Pelem geniusz piłkarski towarzyszył geniuszowi marketingowemu. Brazylijczyk umiał doskonale spieniężyć swoją karierę. Nie chodzi jednak o to, ile on zarabiał, ale jak. Jego monstrualny kontrakt z Santos sprawiał bowiem, że dla klubu ważniejsze były mecze pokazowe niż spotkania o punkty. Warto przytoczyć w tym miejscu przykładowy kalendarz gier Santos z europejskiego tournee (ten pochodzi z 1959 r.):
23 i 24 maja - Sofia (dwa mecze)
26 maja - Liege
27 maja - Bruksela
30 maja - Gandawa
3 czerwca - Rotterdam
5 czerwca - Mediolan
6 czerwca - Duesseldorf
7 czerwca - Norymberga
9 czerwca - Genewa
11 czerwca - Hamburg
13 czerwca - Hanower
15 czerwca - Enschede
17 czerwca - Madryt
19 i 21 czerwca - Lizbona (dwa mecze)
24 czerwca - Walencja
26 czerwca - Mediolan
28 czerwca - Barcelona
30 czerwca - Genua
2 lipca - Wiedeń
5 lipca - Sewilla.
Już w latach 60. krytykowano Santos, że stał się Harlemem Globetrotters i bardziej niż na punktach i trofeach zależy mu na liczbie sprzedanych biletów. Zdarzały się też przypadki, że brazylijski klub odmawiał gry i żądał dodatkowego wynagrodzenia, bo organizatorzy sprzedali więcej biletów niż było to wcześniej ustalone.
Za pieniądze Pele i Santos gotowi byli grać w każdym miejscu pod słońcem. Nie brakowało kontrowersyjnych wizyt w krajach rządzonych przez krwawych dyktatorów.
Na zdjęciu Pele ściska dłoń Idiemu Aminowi - dyktatorowi Ugandy, który doprowadził do zamordowania ok. 300-500 tys. swoich rodaków. Fotografia pochodzi z 1976 r., gdy Brazylijczyk grał już w Cosmosie Nowy Jork. Do Ugandy przybył jednak sam.
Do dziś Pele zarabia na swojej legendzie kilkanaście milionów dolarów rocznie. Mistrzostw świata w Brazylii to będą jego złote żniwa.
wtorek, 3 czerwca 2014
Obama w Polsce (3-4 czerwca 2014)
wtorek 3 czerwca 2014
12.30 - konferencja prasowa Prezydentów (Belweder).
13.30 - spotkanie Prezydenta USA z premierem Donaldem Tuskiem w KPRM
15.00 – spotkanie Prezydenta RP i Prezydenta USA z prezydentami państw regionu (Pałac Prezydencki).
19.30 – Uroczysty obiad (Arkady Kubickiego).
środa 4 czerwca 2014
4 czerwca, w 25 rocznicę wyborów do Sejmu 1989 r. - pierwszych częściowo wolnych wyborów w Europie Środkowej - Barack Obama wygłosi przemówienie przed Zamkiem Królewskim w Warszawie. Cały rozkład dnia będzie wyglądał tak:
11.10 – powitanie Prezydenta USA przez Prezydenta RP (Dziedziniec Zamku Królewskiego).
11.15 – family photo (dziedziniec Zamku Królewskiego).
11.30 – główne uroczystości oficjalne z okazji 25-lecia Wolności (Plac Zamkowy).