Za parenaście minut rozpocznie się finał jesiennego szoł TVN-u "Mam talent". Nie ukrywam, że jestem zaoglądany w tymże i to od samego startu 13 września 2008. Faworytów miałem zawsze biorąc pod uwagę jedynie dwie cechy: talent lub urodę, lub to i to łącznie.
No i stało się, dziś już mam swojego faworyta. To rzekomo piętnastolatka Paulina Lenda. Zajmująca się śpiewaniem, podobno na niezłym poziomie. Jednak z braku talentu muzycznego mogę oceniać kobiety wyłącznie po tym czym sam dyspinuję - inteligencji, i tym czego nie mam - po urodzie. Paulina ma z pewnością to długie przejawiające się w niezłej figurce, fajnej pupie, długich nogach i ładnej buzi.
Powyższe wystarczyło by poświęcić jej bzdurnotkę i nie wysłać na nią smsa. Zresztą nie trzeba i tak nie wygra. Ale warto będzie pobuszować po necie w poszukiwaniu jej fotek, najlepiej półnagich ;-)
Niniejszym przechodzę do oglądania i już odpalam google.
No i stało się, dziś już mam swojego faworyta. To rzekomo piętnastolatka Paulina Lenda. Zajmująca się śpiewaniem, podobno na niezłym poziomie. Jednak z braku talentu muzycznego mogę oceniać kobiety wyłącznie po tym czym sam dyspinuję - inteligencji, i tym czego nie mam - po urodzie. Paulina ma z pewnością to długie przejawiające się w niezłej figurce, fajnej pupie, długich nogach i ładnej buzi.
Powyższe wystarczyło by poświęcić jej bzdurnotkę i nie wysłać na nią smsa. Zresztą nie trzeba i tak nie wygra. Ale warto będzie pobuszować po necie w poszukiwaniu jej fotek, najlepiej półnagich ;-)
SB 20:35
29-XI-2008
29-XI-2008
Niniejszym przechodzę do oglądania i już odpalam google.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz